Kilka wariacji na różne tematy:)
Ostatnio dopada mnie zimowy ,jak to mawiają Anglicy, spleen. Plucha za oknami przytłacza, najchętniej nie wychylałabym nosa spod kołdry pod którą grzeję się z kotem. Wszystko wydaje się być szare i smutne.
By dodać życiu trochę barw wyjmuję swoje kredki puszczam wodze wyobraźni...a co z tego wychodzi, zaraz tu pokażę, jednocześnie kończąc ten na milę pachnący grafomanią wstęp 
Makijaż numer jeden - na Femme Fatale (z przekory, bo nic z niej w sobie nie mam )
Mazidła:
podkład: Unifiance rozświetlający,nr 21,dermacol 217
puder: L'oreal True Match Porcelain
cień: biały z paletki Lancome
tusz: Flextencils
pomadka: brązowa bezfirmowa (napis się starł)
róż: Burżuj nr 42
Edytowane przez Voodia
Czas edycji: 2006-03-18 o 21:24
|