| 
				
				
				Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
				
			 
 
			
			olunek dostalismy skierowanieod pediatry  na konsultacje u chirurga, Poszlismy na konsultacje a on obejrzał i podciął od razu  Psiknał znieczulaczem jęzor wziął taką łopatkę aby przytrzymac wędzidełko i ciachnłą skaleplem  dal kawałek gazy do potrzymania pod jęzorkiem i koniec. Generalnie cały zabieg zalezy od tego jak grube i krótkie jest wędzidełko. Generalnie im krtsze i grubsze to do podcięcia. Adrian miał krótkie ale chude więc szybko poszło. Jak juz pisałam nie umiał wywalić jezora na brodę, i jak wyciągał go na zewnatrz ( tyle ile umiał) to koncówka jezyka byłą w kszatłcie serca  znaczy, trzeba podciąc. Podobno mozna cwiczyc jezyk ale to w lajtowych wadach wedzidelka.
 Adrian nie mia problemow z ssaniem ani z wczesnym jazgotaniem
   |