Dot.: uzywanie sprzetu z USA w Polsce
maz mowi , ze w Polsce kupisz, ze nie ma problemow. Swoja droga jak bedziesz w PL to nakup sobie zwyklych zarowek. Pewnie zapytasz sie po co ci. Ano niedawno ogladalam na Discovery, program o USA i nie tylko , chodzilo o zarowki energooszczedne i inne. Facet pokazal ile bedzie swieciec zarowka bez wylanczania jej. Zywkal spalila sie cos po miesiacu , taka o podwyzszonem urzytkowaniu, ytrzymala ponad 2 miesiace a energooszczedne mogaby sie palic i rok. Pokazal tez co sie stanie jak w USA podlaczy sie zwykla zarowke do pradu. zarowka z USA przystosowana do pradu 110 bedzie sie palic, normalka. Co bedzie jak zarowke z eúropy podlaczymy do pradu 110, czyli takim jak jest w USA? Pewnie znasz odpowiedzil ja nie znalam , wiec patrzylam. zarowka tez sie palila. Niby nic nadzwyczajnego, myslalam, ze on asi eszbciej przypali, a tu guzik. T az USA w europie pewnie by sie przepalila, ale ze europejska zarowka jest przystosowana do pradu 220, to gdy sie ja podlaczy do pradu 110 przyplywa przez nia mniejsyz napiecie , wiec tez sie pali, ale sie tak szybko nie przepali. Facet powiedzial ile godzin bedzie sie taka zarowka palic. Niestyt liczby nie powiem, ale bylo to rownoznacznie z jej dluga zywotnaoscia, taka ze ona przezyje nawet ciebie i dalej bedzie sie nadawac do uzytku. Fajnie co? Ile to czlowiek zaoszczedzi. Tak sobie pomyslalam, ze ludzie z USA jelsi podrozuja, powinni sobie nakupowac zarowek, tak przy okazji, bo specjalnie leciec po zarowki to sie nie opalaca, ale przy okazji sie zakupi i do konca swojego zycie juz wiecej zarowki nie kupisz. Co Ty na to? Niby takie nic, ale jakas tam oszczednosc jest.
|