[chilligirl]

Witam! Nie bardzo wiem gdzie szukać w tym forum bo co wpisuje w wyszukiwarkę to odsyła mnie do wątków z trądzikiem, a mnie nie do konca o to chodzi...jeśli któraś z was ma jakiegoś linka to pls o podanie...
więc tak..od ok. poł roku na brodzie, koło płatków nosa i nad nosem pomiędzy brwiami wyskakują mi zwłaszcza po umyciu takie malusieńkie czerwone krostki z wodą w środku...ani to kaszka, ani to trądzik...używam żelu do mycia twarzy z Garniera oczyszczającego, potem przecieram buzię tonikiem Garnier tez z tej same serii i smaruję kremem Liren nawilżającym...kremy zmieniałam juz 4 razy bez skutku..czasem na noc zasmaruje Davercinem..ale troszkę to przysuszy te krostki i złuszczy skórę ale kilka minut pożniej jest to samo...staram się ich nie wyciskać, ale są bardzo denerwujące...i mało estetyczne...wygląda jak uczulenie tylko nie wiem na co bo do tej pory tak nie bylo..a toniku i zelu uzywam znacznie dluzej..krostki wyskakują też jak umyję buzię mydłem siarkowym, zwykłym mydłem i nawet samą wodą..
Ma ktos jakis sposób na to, żeby to jakos zaleczyc?

poki co nie mam czasu wybrac sie do dermatologa (szkoła i praca) wiec bede wdzieczna za kazda podpowiedz