Dot.: Warszawa - grudniowe spotkanie :)
Nie znalazłam. Może Francuzi w ogóle nie znają czegoś takiego. Tak jak nie znają pierogów ani bigosu i musisz im opisowo tłumaczyć co to. Wolałabym nie musieć tłumaczyć co to kaszanka. 
A morcilla rzeczywiście brzmi tragicznie. 
Jak nauka? Ja już patrzeć nie mogę na książki.
|