2005-11-28, 00:45
|
#71
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja od 9 lat poniewaz nigdy nie lubilam miesa, pozniej doszly rowniez "zwierzakowe" powody. Z miesozercami zyje w zgodzie, nikomu nie mowie co ma jesc i jak zyc i tego samego oczekuje od innych w stosunku do mnie.
Oprocz niejedzenia miecha/drobiu/ryb itp. zwracam uwage na ukryte skladniki pochodzenia zwierzecego w pozornie wege produktach, kupuje kosmetyki i srodki czystosci firm nietestujacych na zwierzetach, nie nosze skory, futer itp.
Aha, jestem bardzo zdrowa, znacznie zwiekszyla mi sie odpornosc, nie choruje. Z moich obserwacji wynika, ze duzo osob, ktore probowaly przejsc na diete bezmiesna i zaczely narzekac na stan zdrowia zrobilo to zbyt gwaltownie i nieumiejetnie. Gdyby dlugoletni wege sprowali znow jesc mieso, calkiem mozliwe, ze ich organizm tez by sie zbuntowal.
Pisze o tym, bo taki watek, natomiast na codzien nie mysle o tym, nie przyklejam sobie plakietki na czolo, bo jest to dla mnie naturalny styl zycia.
|
|
|