Agnusek i jak poszło na rozmowie? w ogóle- co to za praca (i kim jesteś z zawodu?

) ja własnie też o 11 byłam i poszło mi super- babka była zachwycona i od razu mi powiedziała, że mnie rekomenduje jako jedną z 3 osób które spotkają się z "wielkim szefem"

wymiatam, a co!Teraz to trzymajcie kciuki, żeby ostatecznie się też udało bo to fajna praca!

a jak tylko wróciłam do domu, zadzwonili do mnie z kolejnej firmy, czy jestem nadal zainteresowana pracą, na którą aplikowałam 1 października... normalnie refleks szachisty korespondencyjnego, chyba im poprzednia osoba nawaliła

więc z godnością i bez entuzjazmu powiedziałam "w zasadzie mogę się z panią spotkać, ale zależy kiedy" kobieta podaje szczegóły a ja ze znudzeniem "no dobrze, może być"

wyszło na to, że ja jej łaskę robię

ale w końcu dzwoni babsztyl po 2 miesiącach to nie będę skakać z radości że mnie telefonem zaszczyca, bo wiem, że już mieli kogoś kto się nie sprawdził najwyraźniej.
A jak tam u Ciebie Sas? jak poszła Twoja rozmowa?