[yerba]

Napisane przez Ewusia_marchew

Yerbuś - znowu napisałyśmy prawie jednocześnie owocnego kupowania lodówki

Co do lodówki to chodzilam dziś po sklepach, ale jednak troszkę się wstrzymam z zakupem. Poki ta moja jeszcze działa mam trochę czasu na wybranie optymalnego modelu. Problem tkwi w tym, ze chce zeby lodowka byla tej wielkosci co dotychczasowa (180cm wysokosci), bo tak mi pasuje do kuchni. Przy tym nie chcę, zeby byla biala, z tego samego powodu No a poza tym to wiadomo - nie chcę żeby kosztowała majątek no i ma ladnie wygladac . Te ktore dzis widzialam, w ramach "okazji" srednio mi sie podobaly: albo byly za niske, albo - co mi zupelnie nie pasuje - zamrazarke mialy na gorze, a chlodziarke na dole. A ja lubie miec tak jak teraz, czyli zamrazarka na dole. No nic, tak jak pisałam - dopoki ta dziala to nie ma pospiechu. Ale trzeba sie powoli rozglądać .

Napisane przez Ewusia_marchew

Ja się dziś obijam niemożliwie, bardzo niedobry jest taki dzień wolny muszę się zabrać za pracę semestralną z pedagogiki, żeby mieć z głowy to dziadostwo poza tym mieszkanie muszę ogarnąć bo Siss jutro urodziny obchodzi i znowu impreza będzie (bo dawno nie było )


miłego dnia

Ja jutro tez imprezuje - dzis nowy magister w ekipie, wiec jutro swietujemy

Powodzenia w pisaniu pracy Niedobry dzien wolny? eeeeeetam

Napisane przez schism_

Bry wieczór ;]

Ewusia-grunt to odpoczynek ^^
Anniaa-fajnie,ze wróciłaś na wizażowe pielesze ;D

u mnie znowu pokręcony dzień. wczoraj późnym wieczorem dowiedziałam sie ,ze do dziś 8 ano trza było pisemnie omówić konsekwencje różnic tych dwóch konspektów no to przysiadłam i coś spłodziłam,spiąć przy tym z qrwicy 3 godziny.
i tak popełniłam błąd nie oddając tegoż w formie wydruku bo tusz sie bezczelnie raczył skończyć.
zresztą niech sie babsztyl wścieka, na zdrowie jej to wyjdzie
propos Ygreka,ochłonęłam nieco, i tak. po kiego mam rozpaczać przez chłopaczka jakich wiele i jego "stan cywilny " będzie co ma być, i tak. Ku pociesze niczym manna z nieba padło mi podziwianie oblicza innego dawno niewidzianego amanta z IV r. coolturo ..xD
wiec w każdej chwili mam swoiste wyjście awaryjne _^_

Z minusów, wizyta 'tam' dopiero w najbliższy wtorek.

A i wieść,ze w niedziele zmarł ot we śnie młody,przystojny mega utalentowany gitarzysta Acid Drinkers- Olass. [pamiętam go również z czasów gdy grywał tfu napier...lał ile sie da w ubóstwianym wówczas przeze mnie Sweet Noise]
ponoć był w ogóle w porządku ,radosnym człowiekiem,aż tu nagle ...;/



dobra zmykam,co by trochę se ogarnąć i odespać przed jutrzejszym wykładem na 9..
Miłego

tez mi szkoda Olassa

Napisane przez nefre

A ja coraz bardziej utwierdzam się w przeonaniu,że jestem beznadziejna Tyle wydtakow a ja mam gorsze w portfelu Z czego zaplace z TZ-em mieszkanie, z czego szkole, za co bilety do domu? Ehhh...

Heeeej, Kochana. Główka do gory. Wiadomo, ze nie tak prosto jest sie samemu utrzymac, ale dacie sobie rade!! Bedzie dobrze