2008-12-04, 20:49
|
#105
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pionki
Wiadomości: 517
|
Dot.: dj Tiesto
Dokładnie ... To było przegięcie, jak niektóre były poubierane . Nawet jak weszliśmy i stały tam hostessy rozdające ulotki na I love New Year (hostessy to hostessy, musiały wyglądać, jak wyglądały) to mój kolega powiedział ''co za pustostan'' . Jak już faceci narzekali na przelansowane barbie tzn. że była przeginka .
Bardzo mi się podobał sam początek - delikatne brzmienia, taki minimal momentami, trochę electro, progresywne klimaty . Potem nastąpiło przejście do trance'u aczkolwiek impreza zaczęła się o 23.40 po intro Intro było genialne, wszędzie takie samo, ale usłyszeć na żywo - bezcenne . Niektóre kawałki, które dotąd mi się nie podobały (np. samo Imagine, które mi do gustu nie przypadło) w mixie na żywo+ nagłośnienie wypadło super.
Przez 9 godzin siedziałam 2 minuty, bo kolkę miałam A zakwasy leczę do tej pory, tak się wyskakałam . Armin jest królem . Zaskoczył mnie tym, że klęknął, przeszedł sam siebie, nie wiem, czy jakikolwiek DJ tak robi . Ma niesamowity kontakt z publicznością, skacze, uśmiech non stop . Po prostu kocham go jeszcze bardziej 
P.S. Chwalę się : Mam autograf (co prawda taki dziwny bazgrołek, który podpisu nie przypomina, ale jest ) .
P.S.2. Co do nowego tematu - jak najbardziej jestem za . Można ewentualnie zmienić tytuł tego, bo podejrzewam, że tu jest więcej o Arminie niż o Tiesto .
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś ( w najbliższym czasie) będziemy się bawić na tym samym evencie, chociać sama wątpię, żeby jakikolwiek był lepszy - Armin to Armin .
__________________
100 % nie istnieje
|
|
|