Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zakupy na Cherry Culture

vril · 2008-12-05, 14:16

Przyszlam sie kajac

Podklad
Dreczyla mnie ta jego niespotykana wodnistosc, obmacalam wiec opkaowanie, odkrecilam pompke i sie okazalo

Patrze, a w srodku jest dosc gesta, kremowa emulsja, mysle sobie "co jest grane, przeciez z pompki zabarwiona woda leci"

Trzeba wam wiedziec, ze ja w podkladach nie jestem obeznana, przed uzyciem potrzasnelam opakowaniem ale nie sadzilam, ze to trzeba jakies gwaltowniejsze zabiegi uskutecznic. Co sie okazalo...
Podklad byl rozwarstwiony, a ja durna mazepa nawet po przeczytaniu opisow na MUA, ze on wlasnie taki dwufazowy wrecz, nie wymerdalam go dokladnie i w efekcie kladlam wczoraj na twarz praktycznie sama wode

Co za jelopa ze mnie

Normalnie mi wstyd za swoja glupote ale calkiem po prostu sie nie spodziewalam, zalozylam z gory, ze kosmetyk jest gotowy do uzytku i tak wlasnie wyglada i bach na twarz.
Wsadzilam szpatulke do srodka, wymerdalam wszystko dokladnie i prosze panstwa wyszedl mi podklad

Nalozylam na twarz i okazalo sie, ze kryje! Malo tego, kryje dosc porzadnie

Nakladalam go pedzelkiem do podkladu Sephory (cienka warstwa), ujendolicil cere bardzo dobrze, zgasil wszelki rumien, wreszcie moglam nalozyc roz jaki tylko chcialam i rumienic byl tylko tam gdzie go sobie sama zrobilam - bomba

Co do koloru - po wymerdaniu okazalo sie, ze jednak jest bezowy w strone rozu ale minimalnie, po prostu mleczny-chlodny, wciaz BARDZO jasny, a teraz biorac pod uwage jego krycie to tym bardziej ma znaczenie. Ni mniej ni wiecej kolor Pale jest dla typow a'la Dita von Teese i nic powyzej, reszta swiata uzna ten kolor za mleczna baze pod makijaz

Mimo odcienia podklad wcale mi nie podbil rozowosci na twarzy, na co jestem przeczulona, cera byla po prostu mleczna i jasna

Sam podklad nie jest juz tak swietlisty jak wczoraj, jest satynowy, mozna pominac puder nawet i tez bedzie ladnie. Nie podkreslil mi porow, skora wygladala gladko.

Wobec powyzszego odszczekuje wczorajsze kalumnie i ide sie wstydzic do kata. Przepraszam wszystkich za wprowadzenie w blad. Wiecej opisow nie czynie, bo jak widac motam przeokrutnie. Nikogo nie bede namawiac do kupna, ani zachecac, bo mi zwyczajnie glupio teraz i sama sie w leb pukam.

Na koniec o szminkach - niestety zdania nie zmienilam (jeszcze), widac matowe pomadki to zbyt wymagajacy wynalazek jak dla mnie.

2008-12-05, 14:16	#528
vril Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Wiadomości: 7 105	Dot.: kosmetyki nyx Przyszlam sie kajac Podklad Dreczyla mnie ta jego niespotykana wodnistosc, obmacalam wiec opkaowanie, odkrecilam pompke i sie okazalo Patrze, a w srodku jest dosc gesta, kremowa emulsja, mysle sobie "co jest grane, przeciez z pompki zabarwiona woda leci" Trzeba wam wiedziec, ze ja w podkladach nie jestem obeznana, przed uzyciem potrzasnelam opakowaniem ale nie sadzilam, ze to trzeba jakies gwaltowniejsze zabiegi uskutecznic. Co sie okazalo... Podklad byl rozwarstwiony, a ja durna mazepa nawet po przeczytaniu opisow na MUA, ze on wlasnie taki dwufazowy wrecz, nie wymerdalam go dokladnie i w efekcie kladlam wczoraj na twarz praktycznie sama wode Co za jelopa ze mnie Normalnie mi wstyd za swoja glupote ale calkiem po prostu sie nie spodziewalam, zalozylam z gory, ze kosmetyk jest gotowy do uzytku i tak wlasnie wyglada i bach na twarz. Wsadzilam szpatulke do srodka, wymerdalam wszystko dokladnie i prosze panstwa wyszedl mi podklad Nalozylam na twarz i okazalo sie, ze kryje! Malo tego, kryje dosc porzadnie Nakladalam go pedzelkiem do podkladu Sephory (cienka warstwa), ujendolicil cere bardzo dobrze, zgasil wszelki rumien, wreszcie moglam nalozyc roz jaki tylko chcialam i rumienic byl tylko tam gdzie go sobie sama zrobilam - bomba Co do koloru - po wymerdaniu okazalo sie, ze jednak jest bezowy w strone rozu ale minimalnie, po prostu mleczny-chlodny, wciaz BARDZO jasny, a teraz biorac pod uwage jego krycie to tym bardziej ma znaczenie. Ni mniej ni wiecej kolor Pale jest dla typow a'la Dita von Teese i nic powyzej, reszta swiata uzna ten kolor za mleczna baze pod makijaz Mimo odcienia podklad wcale mi nie podbil rozowosci na twarzy, na co jestem przeczulona, cera byla po prostu mleczna i jasna Sam podklad nie jest juz tak swietlisty jak wczoraj, jest satynowy, mozna pominac puder nawet i tez bedzie ladnie. Nie podkreslil mi porow, skora wygladala gladko. Wobec powyzszego odszczekuje wczorajsze kalumnie i ide sie wstydzic do kata. Przepraszam wszystkich za wprowadzenie w blad. Wiecej opisow nie czynie, bo jak widac motam przeokrutnie. Nikogo nie bede namawiac do kupna, ani zachecac, bo mi zwyczajnie glupio teraz i sama sie w leb pukam. Na koniec o szminkach - niestety zdania nie zmienilam (jeszcze), widac matowe pomadki to zbyt wymagajacy wynalazek jak dla mnie.