2008-12-06, 11:01
|
#273
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Według podpowiedzi Santorio ( i Córki) Testowałam Kourosa.
Oj, dobry zapach, dobry. Bardzo dobry.
I nie dziwię się sobie, że zapach mi się bardzo spodobał. W końcu podpowiedziały mi go te, a nie inne osoby- o których wiem, że jakoś zapachowo się zgadzamy. Lubię to działanie forum- pisałam już kiedyś, że nie ekscytuję się samymi malowniczymi opisami, bardziej zwracam uwagę, kto to pisze- czy gust pokrewny, czy to zapachowa siostra rodzona, kuzyn czy kuzynka.
Wracając do Kurosika-jakie siki, nie rozumiem. 
Mocarny szypr, z przyprawowym zacięciem, z dzwoniąca o zęby cierpką mrocznością, z przeplatajacym się chłodem i ciepłem, z kadzidłem, i owszem, ale nie mdłym. Plus do tego chłodny popiół.
Ma charakter, jest gwałtowny, wybuchowy. Ostatnie nuty- ach, jakie piękne- trwają i trwają i trwają. Świetny zapach.
|
|
|