[graziaj]

Witam serdecznie.Wczoraj wróciłam z Gliwic (jodowanie).Mój przypadek 4dni-piątek,sobota,niedziela,p oniedziałek i do godz.13 wtorek bez zamknięcia .Parę razy pobierana krew i dwa zastrzyki w pupę(chormon) 1szt. 3tys.We wtorek podreptałyśmy do pokoju odizolowanego i tam byłam do piątku do 12,45.Dla mnie nie fajnie bo miałam cały czas mdłości i dostawałam przez cały pobyt tabletki.Koleżanka spuchła jakby miała świnkę.Okazało się ,że wyszła już dzień wcześniej bo miała wynik 16(brakowało łóżek).Teraz już chyba wiem ,że mam alergię na szpital.Nie mam nigdy apetyty i tęsknię jakbym zostawiła gromadę dzieci w domu,męża i kochanka.Pewnie świadomość zamknięcia tak na mnie działa i dlatego wcześniej prosiłam o babki z humorem.Następna wizyta 23 marca.Wynik określono jako zadawalający ale cyt."stwierdzono 2 ogniska podwyższonego w loży tarczycy po lewej" Przypomnę, że miałam guz po prawej stronie.Czy do cholery coś ma zamiar się budować ?Moze któraś z Was miała tak napisane,odpiszcie proszę