Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rocznik 92 cz. VII! ;d
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-12-07, 15:11   #4278
Avv
Wtajemniczenie
 
Avatar Avv
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 508
Dot.: Rocznik 92 cz. VII! ;d

Hej. ;D ;*

O Boże, jaka masakra na tej imprezie. xD
Na początku idziemy z koleżankami, już jesteśmy przed domem i jedna spanikowała, to ją wepchnęłam xd. Wchodzimy, wita nas chłopak, niezły nawet (a koleżanka, która nas zapraszała mówiła, żebyśmy się nie nastawiały, bo to brzydale, taa xd.) Moja koleżanka z wrażenia tylko uścisnęła rękę, a ja byłam bardziej przytomna i powiedziałam jak mam na imię xD
Wchodzimy, siedzi kilkoro ludzi, no dobra, przedstawiamy się nawzajem iii... siedzimy jak debile, bo nie wiemy o czym gadać. ;p Druga koleżanka ratowała sytuację, bo ich znała, a my siedzimy i włączamy się sporadycznie do rozmowy. W końcu wyciągają wódkę, coś tam jeszcze i jest pytanie jakie kupić nam piwo. ;p Powiedziałam, że obojętnie, ale zaraz pożałowałam, bo mi Żubra przynieśli, ale dobra, nie było złe. W ogóle dałam 4 zyle, oddali mi resztę za jedno piwo i powinnam jedno tylko wypić, a oni mi dali drugie, jeszcze mi wódkę proponowali, rany, ale dobra, jak dają, to biorę. ;D Później mojej koleżance starsza napisała, że ma wracać, no to sobie poszła i zostałam sama, wśród obcego towarzystwa, oprócz mojej koleżanki xd. Z jednego chłopaka nie mogłam, bo co się patrzyłam, to on się patrzył na mnie xd. (miał takie ogromne oczy, że nie mogę ;D) No i po piwie atmosfera się rozluźniła, już gadamy na całego, później przyszła jeszcze jedna gościówka, koleżanka koleżanki i się dołączyła (miała nie pić, ale wiadoomoo ;D).
Ale rozmowa rozmową, najlepsze jaja, jak zaczęliśmy tańczyć, omg xD
Na początku łapię koleżankę i tańczymy. ;p Cały czas się ziała ze mnie, że musimy iść na dyskotekę, bo mój talent taneczny się nie może zmarnować. ;D Najgorsze (albo najlepsze, lol) się zaczęło, jak mnie odbił gospodarz, był sporo wyższy ode mnie skubany, lol. ;D Ale tańczyło nam się nieźle. Tylko czasem ręce mu szły nie tam gdzie trzeba xd. To ja mu je zdejmowałam grzecznie i tańczyłam dalej. ;p A jak mi się nie chciało tańczyć, to się kładłam na łóżko i odpoczywałam, to ten albo się kładł koło mnie i się uśmiechał, albo mnie brał na ręce i stawiał z powrotem na podłogę, masakra xd. A jak mu mówiłam, żeby mnie puścił, to mnie podnosił jeszcze wyżej, a później puszczał i łapał 5 cm nad podłogą z niewinną miną i mówił 'no przecież chciałaś, żebym cię puścił...' xd. Pod koniec imprezy jak już zaczęłyśmy się zbierać, to się zapytał, gdzie mieszkam, to ja mu mówię, a ten, że mnie odprowadzi. 'No dobra' sobie mówię, niech będzie. ;p I ostatecznie wracaliśmy we czwórkę: ja, on, moja kol i ten chłopak z dużymi oczami. ;D
W ogóle co oni odwalali... my otwieramy łazienkę, a tam kol bez bluzki i on... xd. Jej koleżanka się speszyła, gospodarz powiedział, żeby ich zostawić. ;D W ogóle przytulańce tańczyli do szybkich piosenek, eh. ;p
Ale wracając: jesteśmy w połowie drogi i koleżanka mówi, że musi się wrócić, bo już nie może, no to tamten chłopak za nią, ja się patrzę na tego 'mojego' a on: 'to idziemy!' i rusza. No to lecę za nim xd. Gadaliśmy sobie przez całą drogę, nawet miło. Jesteśmy pod moim blokiem, to ja mu mówię, zę jak chce, to już może mnie zostawić, poradzę sobie sama, a on, że nie, bo jak już jest tu, to pójdzie i dalej. ;p I odprowadził mnie pod samą klatkę, pożegnaliśmy się i powiedzieliśmy do zobaczenia w szkole xd. Bo on jest z mojej szkoły, z trzeciej klasy. ;D Jak ja się pokażę, lol, chyba kanałami będę chodzić xD
Bo chyba naprawdę trochę za ostro wywijałam. ;p
I teraz wchodzę, patrzę, zaproszenia na nk i wiadomość od niego o treści jak tam było na imprezce, czy się dobrze bawiłam, żebym podała mu numer gg, to sobie pogadamy i do zobaczenia w szkole. xd.
Masakra ogólnie. ;p

Wiem, że długie, ale musiałam napisać, no. ;D
Cytat:
Napisane przez blackberry456 Pokaż wiadomość
ale boje sie, bo na tym maratonie wszyscy tworzyliśmy taką zgraną "paczke", nie chce tego popsuć.. I ja już wiem, że nic z tego nie bedzie.. Nie chodzi tu o niego, po prostu nie moge, nie umiem, nie chce teraz z nikim być.. Boje sie też tej niezrecznej sytuacji w pon w szkole.. Nie mam pojecia co mu powiedzieć.. Mam okropną ochote odizolować sie od wszystkich ludzi. Ja nic nie chce, a te wszystkie zawiłości same przychodzą.. Jeszcze jak sobie pomyśle, że wszystcy widzieli jak sie do mnie przytulał, czy trzymal za reke, to pewnie pójdą takie plotki, że hej...
Black, jeśli on Ci się naprawdę podoba, to spróbuj, bo będziesz cierpieć, jeśli na siłę będziesz chciała go odepchnąć. Porozmawiajcie przede wszystkim o tym.
I nie przejmuj się plotkami, w końcu nie robiliście nic złego.
Ja to się powinnam martwić, mnie tam na rękach nosił zupełnie obcy chłopak, nie wiem co mi odje*ało. ;p
Nie przejmuj się tym, co powiedzą inni, tylko rób to, co czujesz. Jeśli Was do siebie ciągnie, to szkoda zmarnować.
__________________
***
"Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie...
Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..."
***

Edytowane przez Avv
Czas edycji: 2008-12-07 o 20:22
Avv jest offline Zgłoś do moderatora