Dot.: Wrześniówki 2017 - 💗 część 6 💗
Widzę, że nie tylko ja zaczynam tak myśleć..U nas była sytuacja, że pierwszy potwierdzony przypadek lezal na pulmonologii, z zapaleniem płuc. Tydzień. Dopiero po tyg zrobili test i wyszedł pozytywny. Wszyscy z oddziału pulmonologii i sor na kwarantannie. Niedawno ja skończyli.Nikt. Totalnie nikt się nie zaraził. Bardzo dziwne.. Wszyscy bez ochrony, bez maseczek, rękawiczek .Przez tydzień przewinęły się wszystkie zmiany więc dużo ludzi. Zaraziła się tylko jedna kobieta, która leżała z nim na sali. Służba zdrowia się nie zaraziła, bo może po prostu już mieli kontakt z tą chorobą.. Nie ma innego wytłumaczenia moim zdaniem.
|