[Agaciok xD]

Mam włosy proste, siegajace gdzies polowy plecow. Marze o takich do pasa tylko brzydko bede wygladala jesli te wlosy nie beda zdrowe i lsniace jestem zadowolona z ich koloru, pasemkowany ciemny blond. Dlaczego pasemkowany?? Bo gdzie niegdzie mam pasemka jasnego blondu, gdzies brazu, czasem rudego, a czesto znajduje nawet czarny wlos! Z natury jestem obdarzona wlosami cienkimi, bez objetosci i puszystosci. Nie jest to jakas masakryczna cienizna ale mogloby byc lepiej Znacie moze jakies sposoby, naturalne, dobre kosmetyki, specjalne zabiegi ktore dodalyby tej objetosci i grubosci? Dodam ze musze wlosy myc codziennie bo tak czesto sie przetluszczaja, na koncach sa przesuszone, tzn mam rodwojone koncowki chcialabym zeby kazdy wlos byl gladki bo teraz sa takie...hmm...nierowne. W dodatku teraz zrobila sie brzydka pogoda i zaczely mi sie elektryzowac wlosy (zawsze robia mi sie takie kiedy zbliza sie zima i w jej trakcie, kiedys byly takie przez caly rok, teraz ograniczyly sie do tej zimy) jest na to jakis sposob? Chcialabym tez pozbyc sie takich malych odstajacych wloskow na czubku glowy, nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi. Jak juz sie rozczesze to nieraz mi takie male odstaja i nie da sie ich przyczesac... No i ostatni problem to taki ze chyba za szybko sie targaja. W domu sie uczeszcze, wszystko jest OK ale jak juz dojde do szkoly to normalnie szopa!! Znacie jakies skuteczne sposoby??