Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pomóc w leczeniu! Czasu coraz mniej :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-02-23, 13:21   #2
saadako
Przyczajenie
 
Avatar saadako
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 2
Gryzonie nie takie straszne! Pomóż nam walczyc o ich zycie!

Cześć!



Dzisiaj My potrzebujemy Waszej pomocy.



Nasze stado liczy trzech chłopaków: Wafelka, Szpinaka oraz Imbira. Dotychczas byli zdrowi, weseli i żarłoczni (to ostatnie się nie zmieniło, uwierzcie). Po przyjeździe do mojego rodzinnego miasta żeby zaopiekować się moją mamą po operacji kręgosłupa wszystko się posypało u chłopaków zdrowotnie:

Wafelek- Aktualnie leczony jest na zapalenie płuc,



Szpinak- Leczymy na zapalenie uszka, ale decyzją Pani doktor będziemy włączać kabergolinę.



Imbir- W sobotę wieczorem się zakrztusił, po 40 minutach pierwszej pomocy (winda oraz odsysanie) nie było poprawy więc osoba z grupy która zaopiekowała się na ten wieczór moimi szczurami zdecydowała o szybkim przewiezieniu Imbira do kliniki 24h. W klinice stan był taki sam, lekarz zadecydował podanie "głupiego jasia" i próbę zobaczenia co siedzi w gardle, niestety po zaryzykowaniu narkozą iniekcyjną okazało się, że nic nie widać i po konsultacji ze mną malec został w szpitaliku do rana w klatce tlenowej pod okiem weterynarza który obiecał go windować gdyby coś się stało. O 12 po odbiorze szczura okazało się, że w gardle nic nie znaleźli, ale po badaniach pod okiem gryzoniowego weterynarza konieczne jest wykonanie echa serca i ewentualne leki. Sam pobyt w szpitaliku, badania, oraz nieudolne próby pomocy po nocnej akcji zjadly mi wszystkie szczurze oszczędności jakie miałam na ten okres czasu.



W was jest jedyna nadzieja, nie mogę liczyć na wsparcie rodziny ze względu na to, że to "tylko" szczury i śmieszne jest jeżdżenie z nimi taksówkami i w ogóle do lekarzy, a po znajomych i tak jestem już zapożyczona na wieki.







Liczymy na was!



https://zrzutka.pl/yrbnaw
saadako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując