[magdaspring]

Napisane przez julcia_bleble

A dla mnie jest to zwykle naciagactwo i nie chcialabym za zadne skarby sprzedawac kosmetykow typu Avon itp. Osoby ktore to sprzedaja sa zazwyczaj bardzo upierdliwe, w wiadomym celu. Ok, jesli ktos lubi komus wciskac takie kosmetyki to prosze bardzo, ale z tego co wiem to ludzie dzisiaj nie sa chetni aby kupowac takie kosmetyki. Wola pojsc do Rossmanna czy do innej drogerii, powachac, poogladac 10x dany produkt, porownac cos z czym, NAMACAC Praca tez nie jest przyjemna, jakby sie komus wydawalo z boku, bo musisz "ładnie wciskac" ludziom katalogii. Oni wezma je z czystej grzecznosci, ale zazwyczaj malo kupuja. Moje znajome za kazdym razem jak sie spotykalysmy, nagabywaly mnie swoimi super ekstra produktami i bylo to dosc meczace. Ceny tez nie przemawiaja. Kiedys moze i byl na te firmy, katalogii tzw boom, ale teraz to juz powoli odchodzi do lamusa. No chybaaaaaaa, ze znajdziesz klientele w postaci "dzianych emerytek" , ktore lapia sie na takie cos i zechca kupowac od Ciebie..

A ja się w ogóle tym nie zgadzam. Ja nikomu nic nie wciskam a Rossman jest do bani. W Oriflame mogę oddać produkt jak mi się nie podoba a w zwykłych drogeriach nie. I nie jest upierdliwa klientki ( nie stare emetyki) tylko młode, energiczne i pracujące dziewczyny u mnie kupują. Wręcz same upominają się o katalog. Pewnie pracujsz e Rossmanie albo Naturze i dlatego to Ci przeszkadza.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

a amore.pl nie znam wcale ale może to nowa firma jeżeli do ciebie przemawia do życzę powodzenia