Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości

Paula_38 · 2018-01-31, 10:54

Przepraszam Was za ciszę, ale w szpitalu strasznie internet szwankuje. Wczoraj bezskutecznie próbowałam chyba ze 3 razy zamieścić post....

Dziewczyny to ja już po T. Wczoraj po 13ej pierwsza dawka globulek, jakieś delikatne skurcze i pojawiło się plamienie, co oznaczało że szyjka jednak coś zareagowała. Na wieczornym obchodzie lekarz stwierdził, że czekamy na rozwój wydarzeń. Jednak koło 23ej dostałam kolejną dawkę globulek. Po jakiejś godzinie pojawiły się nasilające się skurcze i odeszły wody. Po 1ej wylądowałam na porodówce. Urodziłam jak się okazało do pochwy także po przewiezieniu na salę od razu mnie uśpili. Dziś już po obchodzie, po kontroli usg i wychodzę do domu.

Może to głupio zabrzmi, ale czuję się jakby ktoś ze mnie ściągnął ogromny ciężar... nie, psychicznie nie jest łatwo, ale sam fakt że już po wszystkim naprawdę przyniósł mi ulgę. Tym bardziej jak czytam o Waszych "zapasach" z systemem.. współczuję wszystkim które są jeszcze przed T. i trzymam za Was mocno kciuki!

2018-01-31, 10:54	#53
Paula_38 Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-01 Wiadomości: 12	Dot.: Terminacja ciąży cz.3 Przepraszam Was za ciszę, ale w szpitalu strasznie internet szwankuje. Wczoraj bezskutecznie próbowałam chyba ze 3 razy zamieścić post.... Dziewczyny to ja już po T. Wczoraj po 13ej pierwsza dawka globulek, jakieś delikatne skurcze i pojawiło się plamienie, co oznaczało że szyjka jednak coś zareagowała. Na wieczornym obchodzie lekarz stwierdził, że czekamy na rozwój wydarzeń. Jednak koło 23ej dostałam kolejną dawkę globulek. Po jakiejś godzinie pojawiły się nasilające się skurcze i odeszły wody. Po 1ej wylądowałam na porodówce. Urodziłam jak się okazało do pochwy także po przewiezieniu na salę od razu mnie uśpili. Dziś już po obchodzie, po kontroli usg i wychodzę do domu. Może to głupio zabrzmi, ale czuję się jakby ktoś ze mnie ściągnął ogromny ciężar... nie, psychicznie nie jest łatwo, ale sam fakt że już po wszystkim naprawdę przyniósł mi ulgę. Tym bardziej jak czytam o Waszych "zapasach" z systemem.. współczuję wszystkim które są jeszcze przed T. i trzymam za Was mocno kciuki!