[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

O matko, końskie dawki tego MSM. Mam nadzieję, że okaże to się bezpieczne. W tym momencie maksymalna dawka dzienna jest ustawiona na jakieś 2 g chyba i z pewnych powodów zaleca się jej nieprzekraczanie. Trochę mało jest badań o bezpieczeństwie na ludziach jeszcze, na zwierzakach wychodziły nieciekawe rzeczy. Ale to wiadomo, inne warunki, ogromne dawki. Tym bardziej muszę poszukać info o MSM czy były jakieś badania mające ręce i nogi uzasadniające aż takie dawki... Teraz to mnie zaciekawiłaś

Napisane przez paulanawizazu

Troszkę źle to sformułowałam - zależy mi na składach, które nie są szkodliwe, nie pod kątem samych przebarwień, ale ogólnie, po prostu nie lubię tablicy Mendelejewa w składzie A o szkodliwości nanocząsteczek dwutlenku tytanu czytałam w kilku miejscach i szukam jakiegoś filtru bez tego składnika. Zauważyłam, że Chodakowska wypuściła jakieś kremy z filtrem bez nanocząsteczek, może tym się zainteresuję

Tak jak 90% rzeczy wypisywanych o szkodliwości filtrów uważam za bzdury okrutne, ludzie powielają mity nie rozumiejąc co powtwarzają, tak obawy przed nanotlenkami jestem w stanie zrozumieć

Ja bym mogła wypracowanie napisać o tym jak kiepskim filtrem jest ten od Chodakowskiej, ciśnienie mi podnosi istnienie czegoś takiego. I że komuś nie jest wstyd wypuszczać to na rynek i jeszcze podpisywać się pod tym własnym nazwiskiem. Nie chodzi mi o wykończenie, tłustość, w rękach go nie miałam. Takie rzeczy to byłyby jeszcze duperele. Po prostu to nie jest filtr dający przynajmniej tę standardową ochronę przeciwsłoneczną uznawaną w UE za przyzwoite minimum. Nawet tego nie osiąga. A jeszcze na opakowaniu znajduje się symbol, który jest podobny do standardowej ochrony przed UVA, ale tylko podobny - może akurat ktoś się nie zna i da się nabrać na podobny znaczek. To już podwójny wstyd - i wypuszczenie filtru mającego niższą ochroną niż zalecany minimalny standard przez Komisję Europejską, i podszywanie się pod spełnianie tego standardu.