[Lorri]

Napisane przez hey

Różański nie prowadzi badań w zakresie bezpieczeństwa popularnych składników kosmetycznych tylko przepisuje dane z zagranicznych alarmistyczno-spiskowych stron

Też chciałam zwrócić na to uwagę. Z tego co pamiętam, słynna tabelka składników szkodliwych była zapożyczona z jednej ze stron amerykańskich, o czym zresztą pan doktor (który notabene bardzo narzeka na plagiatowanie) nie raczył wspomnieć. Rewelacje powielanie na stronach Różańskiego odegrały naczelną rolę w tworzeniu nurtu kosmetyczno-mitologizacyjnego w polskim Internecie. Wielka szkoda, że autor nie skupił się wyłącznie na tym, na czym się dobrze zna. Cieszy fakt, że nowa strona rozanski.li ma już charakter neutralny.

Napisane przez hey

Tak z ciekawości, w jakim sensie?

Dwojakim. Po pierwsze, dlatego że nie będzie można w pełni świadomie wybierać produktów zawierających lub niezawierających GMO, ponieważ producenci nie będą mieli obowiązku informowania o użyciu takich składników (być może niektórzy w celach marketingowych sami deklarowaliby brak GMO, ale oferta takich produktów byłaby na pewno ograniczona). Po drugie, dlatego że w dalszej perspektywie rozpowszechnienie upraw transgenicznych może doprowadzić do zatarcia granicy między GMO a non-GMO, a wówczas "świadomy wybór" straci sens. Abstrahuję tutaj od problemu rzekomej/potencjalnej szkodliwości żywności modyfikowanej genetycznie.