[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Może jednak prosić moderatora o przeniesienie postów z tamtego wątku?

Ulubione danie córki czyli warzywka mamusi- bakłażan, cukinia, papryka, cebula, odrobina czosnku i zioła np. prowansalskie, oregano duszone w sosie pomidorowym do makaronu np. rurek penne, kokardek z parmezanem lub/i mięsem (najczęściej kawałkami indyka).

Sos pomidorowy rossmann bioener-
http://www.rossmann.pl/Produkt/enerB...ml,285728,5564

Makarony- czasem ekologiczne z Piotra i Pawła (spaghetti, penne), czasem z lidla.

Córka nie chce jeść gotowych wędlin, bo zbyt słone, więc pieczemy indyka i schab.
Indyk to najprostszy czyli filet z olejem rzepakowym i przyprawami (różnie- do drobiu, indyka, prowansalskie) wstawiam na noc do lodówki a następnego dnia piekę- najczęściej w naczyniu zeptera na gazie, bo nie chce mi się włączać piekarnika .

Schab- tak jak napisała BYou na innym wątku- trzeba zatrzymać soki wewnątrz, żeby nie był suchy.
Można wrzucić na chwilę do osolonego wrzątku lub podsmażyć np. z czosnkiem, albo i to i to.
Potem przyprawy/zioła (np. do mięsa wieprzowego) i do piekarnika w zamkniętym naczyniu żaroodpornym.

Od kiedy córka jest starsza, to robimy bardziej aromatyczny (przygotowanie- 20-30 minut), czyli:
-bierzemy ok. 1 kg schabu (cienki będzie mniej twardy),
-nacinamy kieszeń w środku i zaparzamy we wrzątku 1-2 min,
-gorący wkładamy do suchego naczynia żaroodpornego i nacieramy zgniecionym czosnkiem,
-wkładamy do środka wcześniej namoczone suszone śliwki/ żurawinę (ew. + rodzynki, jeśli akurat jest zbyt mało tamtych owoców),
-nacieramy przyprawami (można jeszcze dodać ziarna jałowca, ziele angielskie, liść laurowy), dokładamy na wierzch ew. pozostałe owoce, -polewamy odrobiną (1kieliszek do likieru) porto (niedrogie w lidlu)/ nalewką lub winem,
- zamykamy i wkładamy do zimnego piekarnika (szklane naczynie), nastawiamy temp. na 210 st. i pieczemy 1.15 min

Używamy np. takiej przyprawy - bez soli i dodatków