[pajeczyna]

Hej w nowym wątku!

Ja jeszcze odniosę się do ubranek. Znowu sprawdza się teoria, że każdy musi sam zobaczyć co mu pasuje. Mi się sprawdzały na upały sukienki dla noworodka, bo jak było strasznie gorąco to było dla niej komfortowe ubranko. W domu to w ogóle tylko w pampersie była wtedy. Tak samo białe ubranka - bez problemu je wrzucałam do pralki z proszkiem do białych i nie było najmniejszego problemu. Jedyne co mi się nie sprawdziło to białe legginsy z wzorkami (dostałyśmy w prezencie), bo raz się wywaliła w błocie i kolana były nie do sprania Może jasne nie są super jak dziecko uczy się jeść, ale ja je zawsze wtedy wkładałam w śliniak z rękawami i nie było problemu, czyściutkie pod spodem

A jeśli chodzi o droższe ubranka to znowu - te firmowe jak Newbie można sprzedać. Jeśli są dobrej jakości to wystarczą dla wielu dzieci. Ja wolę mieć mniej, ale lepszych ubrań niż mnóstwo badziewia. Bawełna np. z Pepco jest faktycznie dla jednego dziecka a i tak zaraz wygląda fatalnie. Polecam też lumpeksy, tam są w ogóle perełki, bo dobrej jakości i za grosze.