2019-05-11, 20:14
|
#96
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 8 556
|
Dot.: ZNO - plotki, pocieszenia i codzienne zwierzenia część VI!
Cytat:
Napisane przez HolyParanoid
Z drugiej strony zdarzało mi się spotykać pary mieszkające w jednej miejscowości, a widujące się raz na 1-2 tygodnie...Zupełnie tego nie ogarniałam.
Ja nie znoszę rozdzielenia,a mimo tego wpakowałam się w związek, który od samego początku był na odległość...Nie żałuję ani trochę, w sumie to jak na to teraz patrzę to jestem pod wrażeniem jak udawało mi się połączyć pracę z odwiedzinami u tż i jakim cudem ogarnęłam to finansowo zarabiając jakieś 40% mniej niż teraz...
|
Kiedyś byłam w związku, w którym widywaliśmy się 2 razy w tygodniu mieszkając w jednym mieście. Wtedy mi to nie przeszkadzało i myślałam że to naturalne, szczególnie że jestem raczej typem człowieka którego szybko męczy towarzystwo.
Teraz z TŻ jest całkiem inaczej, nawet zanim zamieszkaliśmy razem to bardzo często się widywaliśmy. Z perspektywy czasu nie wiem jak wytrzymaliśmy rozłąkę, zanim do mnie przyleciał nie widzieliśmy się prawie 3 miesiące. [1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;86802983]Mogę dołączyć?
Ponad 300 km, Małopolska i Mazowsze [/QUOTE]Hej, powiedz coś o Was
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
|
|