Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-11-27, 12:59   #2065
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
Wiem, doczytałam jak to wygląda naprawdę i dlatego stwierdziliśmy z facetem, że to jednak nie do końca dla mnie, już nie chodzi nawet o to siedzenie tyle w pracy, chociaż też to jest słabe, przy takiej pensji. Nie mam co prawda nic w zanadrzu, ale babka do tej pory nie dzwoniła, a ja jednak nie chcę się porywać z motyką na słońce na miesiąc, dwa i potem nie wiadomo co dalej.

Nie dziwię się, że ludzie odchodzą, bo jeśli jest faktycznie taki zapieprz i stres za marne grosze, to serio lepiej już iść na magazyn, szczególnie jeśli ktoś jest facetem, zarobi na pewno lepiej.
Co do roszczeniowości to doskonale o tym wiem - pracowałam ostatnie 3,5 roku w handlu, więc nic mnie nie zdziwi :P



Ja się czuję tak samo
Do tego jeszcze dostałam dziś info z jednej rekrutacji że lipa A na tej mi chyba najbardziej zależało i miałam duże szanse, bo było nas 5 chyba a 2 etaty.
Sprawdziłam kto się dostał i jedną z dziewczyn znalazłam i zero doświadczenia w administracji/urzędach itp. Eh.

Jestem podłamana.
Czekam na 2 odpowiedzi z innych rekrutacji, czekam na info o terminie testu do jednej i cisza.
Dziś miałam rozmowę i poszła spoko, znów tydzien ponad czekania na odpowiedź.
Nie nastawiam się na nic, bo jeśli w tamtym urzędzie rozmowa mi nie poszła (a było spoko, odpowiedziałam na wszystko, zero zająknięć, nawet był w rozmowie luźniejszy moment) to z żadnej mi nie pójdzie. Jak zawalę wszystkie urzędowe rekrutacje to już to olewam, to już serio nie wiem co jest ze mną nie tak.
Najgorsze, że patrząc po ilości odpowiedzi na aplikacje to tak mogę szukać pracy pół roku, bo prawie nikt się nie odezwał. A tu zaraz grudzień, pełno wydatków Zaraz zaczną się pretensję, szydzenia, "że jak to nie mogę znaleźć pracy" itp.

Będę musiała zacząć wysyłać oferty na jakieś bistra, słuchawkę, windykację ;/
Skończy się tak, że będę musiała iść znowu do sklepu A to juz będzie kaplica totalna, bo jak tu zmienić pracę, branżę, mieć normalne życie jak się nie da :/

[edit]I z drugiej rozmowy też wyszła kupa To został księgowy, gdzie wiadomo, że mnie nie zatrudnią i dzisiejsza rozmowa...
Jakie masz wyksztalcenie? Jak ze znajomoscia jezykow? (jezeli juz pisalas to przepraszam, ale ciezko kazdego zapamietac )
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora