Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-02, 22:53   #38
201610281624
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez Elfia4 Pokaż wiadomość
A szerzej? Podoba ci się sama idea, czy wprowadzanie jej w życie?
Stosujesz zasady minimalizmu w życiu codziennym?
Będąc dzieckiem- jak to dziecko zbierałam różne rzeczy- maskotki, lalki, książki, pamiątki, jakieś tam figurki, wazoniki.
Mieszkałam z rodzicami i dziadkiem do 15 roku życia.Dziadek w jednym pokoju, ja z rodzicami w drugim.
Miałam dla siebie regał w segmencie i półkę wiszącą.
Co czwartek razem z tatą sprzątaliśmy nasz pokój.
Pamiętam mycie kryształowych wazonów, jakichś tam koszyczków, ozdobniczków, fajansowych talerzy.
Jako jedynaczka bardzo dbałam o porządek- lubiłam sprzątać i mieć czysto.
Kiedyś w podstawówce poszłam po koleżankę i razem szłyśmy do kościoła.
Czekałam aż się uszykuje. Pamiętam do dziś, jak otworzyła szafkę, a z niej wysypały się wszystkie ubrania...SZOK. Powijane w kłębki, skarpety niedoparowane, wszystko na siłę upchnięte. Mina jej mamy bardzo wesoła i słowa- No szykuj się, bo nie zdążycie. A ja w ciężkim szoku- jak można mieć taki bałagan. Oczywiście spóźniłyśmy się do kościoła, bo zanim znalazła i doparowała skarpetki i bluzkę wyprasowała to jej zeszło.
Zawsze miałam uszykowane rzeczy wieczorem, żeby rano nie biegać i nic nie szukać. Tak samo z pakowaniem się do szkoły. Wszystko wieczorem równiutko zapakowane w plecak.
W wieku 15 lat się przprowadziliśmy i cały mój uporządkowany ekwipunek mogłam sobie w pokoiku malym, własnym rozlokować. No i ładnie było do remontu. Popatrzyłam na ta samą półkę wiszącą od czasów dzieciństwa i na niej różnych sentymantalnych maskotek i pamiątek i innych duperelków. Zgarnęłam wszystko w reklamówki i zawiozłam dla dzieci mojej siostry ciotecznej. Razem z półką gratis!!!
To był impuls, bo nie miałam już ochoty na ogarnianie tego. Razem z duperelkami przyszła kolej na szafę i dokładnie to samo- przesiew.
Dziewczyny jak mi ulżyło!!!
To była taka namiastka minimalizmu, tak sądzę
Nie wiem, czy to trauma kryształowa z dzieciństwa, ale nie cierpię dekoracji zbędnych i ozdobników.
Co jakiś czas robię generalny porządek w szafie i uzupełniam braki. Ale juz nie tak nieprzemyslanie.
Rok temu kupiliśmy z mężem dwupokojowe mieszkanie i z mebli mamy:
Na przedpokoju wieszak, szafka na buty, lustro i obrazek z Żydkiem na kasę.
W jednym pokoiku połączonym z kuchnią mamy stół z szecioma krzesłami, tv ze sprzętem na ścianie, kanapę, dwa kwiaty na podłodze, jeden na parapecie i nasz portret ślubny na ścianie.
A w drugim pokoju na całej ścianie aż pod sufit szafa indeco z lustrami i biurko w zabudowie i kanapa i mały okrągły dywanik.
Wszystko.
Jest przestrzen, nie jest zagracone, choć kolorami stworzylismy przutulne gniazdko. Ile czasu zaoszczędzonego na sprzątaniu!!!
Nie muszę ścierać kurzy, myć jakichś duperelek. RAJ.
A teściowa w kuchni na szafkach górnych mnóstwo kufli do piwa, jakieś beczuszki po piwie sentymentalne, i oczywiście na segmencie kryształy i inne jakieś kuferki, barek z alkoholami na wierzchu. Czizas!!!Dobrze, że remont robią, ale ma taką naturę chomika, a nóż się przyda coś i gratów pełno. 3/4 bym wywaliła
Ale kwestia gustu- jej tak dobrze, niech tak ma.
Co do kosmetyków to nigdy nie miałam ich wiele- nie umiem i nie lubię się malować.
Mam kilka płynów do kapieli, ale i tak zazwyczaj w Białym Jeleniu się kąpię. Jeden szampon i odżywka, jeden peeling, jeden balsam, krem nivea do twarzy, krem do rąk, mleczko do demakijażu, fluid, perełki brązujące, pomadka ochronna( kolorowych nie lubię), tusz do rzęs i kredka. Cieni nie mam, bo i tak nie umiem sie malować. A jak mam większe wyjście, to kosmetyczka mnie maluje, profesjonalnie i zawsze ekstra
Co do ciuchów, to owszem chciałam mieć dużo i na każdą okazję, ale kiedyś wpadłam we frustrację, bo nie wiem ile bym wydała, to ciągle mi mało, jak kupiłam spodnie, to nie miałam bluzki, potem butów i jeszcze torebka i tak wkoło...i jeszcze jakaś bizuteria by sie przydała.
I nie tak dawno przeczytałam artykuł w gazecie o minimaliźmie właśnie.
Bardzo mi się spodobał!!!!
Nawet go wyciełam z gazety i mam schowany.
Było tam apropo akurat ciuchów napisane, że PRAWDZIWIE ZADBANA KOBIETA NIE POTRZEBUJE KAŻDEGO DNIA WYGLĄDAĆ INACZEJ- ONA KLASĘ MA SAMA W SOBIE.
a żeby być tak naprawdę dobrze ubraną, to potrzeba kilku rzeczy, ale możliwie dobrej jakości- np. ponadczasowa mała czarna i szpilki, dobrze dobrane jeansy, kilka t- shirtów, sweterek, uniwersalna torebka.
Tu się zgodzę. Mam dwie koleżanki- blondynka i czarnula. Obie po 30 sa matkami.
I blondynka ma duzo rzeczy, ale widać, że są takie sobie jakościowo, ma utlenione włosy, spinkę do grzywki, sandałki z kwiatkiem, paznokcie u stóp kolorowe i do tego naklejki na każdym palcu. Paznokcie u rąk oczywiście na inny kolor i też ozdóbki i bransoletki,kolczyki wiszące, bransoletka na nodze przy kostce, łańcuszki z wisiorkami i do tego pierścionki np. w kształcie kokardki fioletowy.
A brunetka dresik welurowy, adidaski, obecnie sandałki, balerinki, kilka bluzeczek i 2 pary jeansów długich i dwie krótkich, sweterek czarny, torebka miejska i sportowa. Z bizuterii zegarek.
Obie atrakcyjne, ale tak różne, oczywiście brunetka wygrywa, nosi wszystko z gracją i robi wrażenie.
Ostatnio miałam szał na lakiery do paznokci, kupowałam mnóstwo, co popadnie ( chciałam zrobić wrażenie na jednej dziewczynie, że mnie stać i żeby zazdrościła mi tego. Kiedyś ona się wywyższała, choć nie miała nic- mniejsza o to).Któregoś dnia uświadomiłam sobie, że to bez sensu po co mi tyle lakierów?
Zrobiłam selekcję i mam teraz bezbarwny, jasnoróżowy, nude, brzoskwiniowy i czerwień klasyczna. W zupełności mi to wystarcza. Z czasem może jeszcze to zawężę. Także powolutku i stopniowo wprowadzam minimalizm w me życie, zaczynając od domu i siebie.
Z czasem pomyślę o ograniczeniu toksycznych znajomości. TV wcale może nie być, za to internet to moja zmora...
Nie wspomne już o wizażu. Wątek dodaję do subskrybowanych i będę na bieżąco...Pozdrawiam:cmok :
201610281624 jest offline Zgłoś do moderatora