Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Seks raz w miesiącu.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-06-04, 12:04   #39
c8dd71788cd585b81e32e6bc76ca9ca2365a608a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 43
Dot.: Seks raz w miesiącu.

Cytat:
Napisane przez zaq122 Pokaż wiadomość
Cześć mam problem.

Jestem z moją ukochaną od 3 lat, planujemy wspólne życie.
Mamy po 27 lat, ale jest jeden problem...

Uprawiamy seks średnio raz w miesiącu...
Spotykamy się średnio 10 razy na miesiąc, kocham Ja bardzo, ale brakuje mi seksu, ona mi mówi, że jestem seksoholikiem.

Mówi mi, że Ona ochote ma, ale nie ma siły, pracuje fizycznie i mają też małą gospodarke(mieszkamy na wsi).

Troche mi tego brakuje i kieruje do Was pytanie...

Czy masturbacja w takim przykładzie byłaby czymś strasznie złym...?

Kocham Ją i nie wyobrażam sobie bez niej życia, ale seksu mi cholernie brakuje...
Na wstępie odpowiem na Twoje pytanie: masturbacja nie jest absolutnie niczym złym. Nie przejmuj sie jak beda ci mowic inaczej. Lepiej kontrolowac swoj poped w taki sposob niz na boku z kims innym.

Obserwuje już od paru miesięcy wątki przewijające sie na forum dotyczące braku seksu i naprawde rece opadaja...
Tak trudno zapanowac nad swoim libido? Trzeba od razu zdrady, skoków w bok, rozstań i Bóg jeden jeszcze wie co wiecej zeby było lepiej? Ktoś tu napisał że zdrada to świadoma decyzja. Oczywiscie że jest. Nieswiadome są te reakcje ktore w nas zachodza ktore powoduja ze czujemy sie tak a nie inaczej, ale jesli ktos nad tym nie panuje to chyba juz mamy problem, prawda? Jak nie umiesz panowac nad nerwami to idz do psychologa. Jak nie umiesz trzymac nog razem to nie wdawaj sie w związki. Sa inne metody na rozładowywanie napięcia seksualnego i nie musi to wpływac na związek.

Autorze powiem ci z własnego przykładu jak to widze jako facet, bo rozumiem twoja partnerke:
Otóz sam uwazam ze seks to swietna sprawa i chciałbym go jak najwiecej w moim zyciu, mogłbym go uprawiac codziennie. Natomiast zostawiła mnie kobieta bo tego seksu jej brakowało. Zaskoczenie, prawda?
Otoz nie zawsze bedzie tak ze ten seks bedzie wtedy kiedy ty tego bedziesz chciał. Ja byłem w takiej sytuacji ze pracowałem duzo, miałem duzo stresu, wszystko na mojej głowie. I ostatnia rzecza o jakiej wtedy myslałem był seks. Partnerka wiedziała o tym a miała cholernie wysokie libido, dazylismy do zmian, chciałem zmienic prace, zwolnic troche zeby miec wiecej czasu dla nas a jednoczesnie nie zaniedbywac obowiazkow. Dziewczynie sie jednak znudziło, i poszła w swiat. Rozumiem, jej decyzja. Krzyzyk na droge.
Zycie to nie tylko lezenie w ciepłym lozeczku i trzymanie sie za raczki. Trzeba czasem wstac, pojsc do roboty, zapłacic rachunki, napełnic zoladek, zajac sie domem, człowiek majac to wszystko na głowie naprawde w ostatniej kolejnosci mysli o seksie.

Twoja partnerka sama sygnalizuje ze jest zapracowana, nie ma sił czy ochoty. Troche zrozumienia dla niej. A wypowiadac sie o niej beda kobiety ktore maja czas zeby napisac 10 000 postow na forum, beda rozmyslac i krytykowac twoja partnerke ze nie ma sił czy czasu na seks.

Zazdroszcze ci autorze ze jestes w zwiazku z osoba ktora kochasz i to z wzajemnoscia. Obdarz kobietę odrobina zrozumienia i rozmawiajz nią, z czasem sytuacja moze sie zmienic. I nie rob głupot. Powodzenia!
c8dd71788cd585b81e32e6bc76ca9ca2365a608a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując