[Pani_Robot]

Napisane przez chimay

Dziękuję Gdzieś tak do 30 r.ż lubiłam podkreślać oczy, maskary dające dramatyczny efekt i do tej pory mam zresztą sporą kolekcję cieni, no ale przestałam ich używać właśnie dlatego, żeby nie podkreślać tych coraz bardziej widocznych podków. Bo jednak moim zdaniem mocny makijaż oka jest dla osób, które nie mają cieni, doliny łez i innych niedoskonałości.

Worki rozumiem jako "nawis" skórny wyczuwalny także w dotyku. U mnie skóra pod oczami jest całkiem gładka, a te podkowy widoczne w zależności od kąta, z jakiego się patrzy. Jak zamknę oczy, to całkiem znikają (w sensie, że także na zdjęciu, a nie dlatego, że przestaję je widzieć).

To w takim razie mogłoby wystarczyć podanie KH w dolinę łez (głęboko, kaniulą pod policzek, wtedy likwiduje się również cienie) i pozbyłabyś się tych podkówek. Koszt jest (przynajmniej w PL) niewielki w stosunku do efektu. Ja płaciłam 800zł.

Takie oczy są warte malowania!