[klocki_LEGO]

Napisane przez Marianna48

Wow jaki już duży bobas . 10 dni robi się poważnie , już niedługo zaczniemy się rozpakowywać . Swoją drogą dla mnie jeszcze kosmos że niektóre z Was już za kilkanaście dni będą donoszone, u mnie równo 2 miesiące do terminu porodu , ale mi się nie śpieszy .

Mnie tam sie troche spieszy, bo juz mi ciezko. A teraz ten bol pod zebem mnie wykancza.

Napisane przez Shiz

Nie nie nieeeee... mój plan przewiduje urodzenie przed terminem wyszoruje mieszkanie na kolanach, byle sie nie męczyć na wywoływaniu w szpitalu.

Też nienajlepiej sypiam. Budze sie co chwila, a jak juz sie przebudze o 6, to koniec spania. Czaaasem popoludniowa drzemka wjedzie, ale nie za czesto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja niekoniecznie, ale malzowin wrozy na 10 dni przed terminem porod. I tez nie moge spac. Albo mnie swedzi skora, bo sie poce, alb bol albo sikanie. Dramat

Napisane przez travis

Cisnienie dzis 86 na 60[emoji23] nie dziwo ze ledwo nogi wleke. No ale odstawilam kofeine zupelnie i chyba dlatego tak mam[emoji849]

To moze jednak pija jedna kawe dziennie, z rana_

Napisane przez Shiz

Ja już po wizycie szyjka bez zmian, bobas wporządku, brzuszek się wyrównał z wiekiem ciąży. Waży 2490g!
10 dni jeszcze biorę luteinę i spasmolinę i niech się dzieje wola nieba, bo już będzie donoszony
A teraz leżę pod klimą i wpierdzielam zimne truskawki, bo gorąco jak cholera, a na 15 jeszcze jadę na spotkanie z położną środowiskową.

Wow jaki duzy!