Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kosmetyki The Ordinary
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-02-21, 23:34   #78
mandalina_
Raczkowanie
 
Avatar mandalina_
 
Zarejestrowany: 2018-02
Lokalizacja: stolyca
Wiadomości: 199
Dot.: Kosmetyki The Ordinary

hej
i ja testuję od tygodnia The Ordinary.
kupiłam EUK134*0,1%, Lactic Acid 10% + HA 2% oraz Alpha Lipoic Acid 5%.
krótko tylko napiszę, że ostatnio zrobił mi się armagedon na twarzy, bardzo dużo "niewyciskalnych" zmian, dodatkowo drobne ropne krostki, które można zdrapać. o przebarwieniach (jeszcze nie bliznach) na policzkach nie wspomnę. dopiero szukam przyczyny nagłego pogorszenia, a jednym z wielu kroków podjętych do powrotu do dobrej kondycji skóry był właśnie zakup tych produktów.

oczekiwania: rozjaśnienie przebarwień, walka z trądzikiem

muszę powiedzieć, że po tygodniu zniknęły wszystkie wypryski, zostały tylko czerwone przebarwienia i ewentualnie jakieś mikroskopijne krostki. mimo to na razie się aż tak nie cieszę, bo niedługo zbliża mi się okres i zabawa może zacząć się od początku, poza tym tydzień to za mało żeby powiedzieć coś konkretnego i wydać ostateczny werdykt.

co do stosowania:
codziennie rano EUK
codziennie wieczorem Lactic Acid zmieszany z Alpha Lipoic Acid

wiem, że kwasów nie powinno się codziennie, ale uznałam, że zrobię konkretną kurację, robię to na własną odpowiedzialność, jeśli tak mi się będzie sprawdzać to, będę robić przerwy, a potem znowu tydzień kwaszenia.

duet kwasów mnie nie podrażnia, odczuwam naprawdę minimalne szczypanie, ale to też nie zawsze - jest właściwie niewyczuwalne, ale ja z tych mało wrażliwych (poza tym mam doświadczenie kwasowe u dermatologa, gdzie stężenia były ogromne).

samodzielnie nie wiem jak działają, mogę tylko powiedzieć, że Lactic jest bez zapachu, a Lipoic pachnie spoconym dziadem na stacji benzynowej

co do EUK nie potrafię na razie ocenić działania, krzywdy mi nie robi.

będę pisać jakieś aktualizacje, błędem było niewątpliwie to, że dosłownie w 100% zmieniłam swoją pielęgnację (od toniku, przez krem, po kwasy) i wprowadziłam nowe produkty jednocześnie, no ale nie miałam w sumie wyboru, więc nie jestem na razie w stanie ocenić, co i czy naprawdę działa; na razie całokształt na plus.

aha - skóra ściągnięta, czuję się jak po botoksie, obawiam się nadużywania mimiki, żebym nie popękała gdzieniegdzie minimalne ilości suchych skórek, ale nie ma dramatu, bo nie mogę powiedzieć żebym się łuszczyła, no ale też dobrze się nawilżam.
mandalina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując