[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87515452]Uprawianie sportu na mrozie nie jest szczególnie zdrowe dla płuc. Mróz to nie tylko -40, w Polsce -10, -15 to nie są niespotykane temperatury.[/QUOTE]

Powiedz to wszystkim narciarzom. Poza tym na to jest prosty sposob- kominiarka. I po problemie. W krajach Skandynawskich nikt się nie przejmuje że jest minus 20, łącznie z małymi dziećmi. No, ale tam też małe dzieci morsuja etc. Zupełnie inna kultura i podejście do zimna. Nie słyszałam tam o epidemii choroby pluc. Chyba że się myle.

Napisane przez Hultaj

można założyć płaszcz przeciwdeszczowy na płaszczyk i nakrycie głowy.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

jak dla mnie to weź nie szalej przecież wyglądałaby jak zmokła kura. Jak się rzeczywiście jeździ na rowerze i nie preferuje stylu sportowego tylko sukienki itp. to się traktuje płaszcz przeciwdeszczowy czy pelerynę nawet na odzież wierzchnią jako niezbędnik (czyli zabiera ze sobą w chmurne dni). No chyba że komuś naprawdę nie zależy, nie wszyscy są tacy sami.

No można wyglądać jak zmokła kura jak się chociażby z pracy do domu wraca i już Ci wszystko jedno.

Ja akurat wolałabym zmoknąć niż mieć jakąś pelerynę. Strasznie mi gorąco podczas wysiłku i bym się udusiła w niej i zemdlała po 5 minutach.
A rekreacyjnie, tak że się nie spoce, to jeździć nie potrafię. Do zera stopni jeżdżąc na rowerze starczy mi koszulka z długim rękawem i grubsza bluza. A i tak bywa mi za gorąco.
Tu akurat kazdy ma inaczej.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka