Dot.: Dzieci dwujęzyczne- są tu takie?
Perelka ja rowniez mieszkam od 6 lat w Niemczech ,mamy 3 letnia juz corke ktora od sierpnia zeszlego roku chodzi do przedszkola.Oboje z mezem w domu rozmawiamy oczywiscie po polsku,wiec strasznie przezywalam jej pojscie do zupelnie obcego otoczenia z obcym dla niej jezykiem.Corka jest wrazliwä i uczuciowä dziewczynka,przy tym skrytä.wiem ze duzo nie rozumie,pyta np. co mowia w bajce gdy oglada niemiecka telewizje,ale codziennie przynosi do domu nowe slowka z przedszkola.najwiekszy problem mialam gdy chcialam ja poprawic mowiac cos po niemiecku,wtedy buntowala sie i mowila:Nie trinken,tylko pic! Przedszkolanka zasugerowala nam zebysmy rozmawili z nia po niemiecku,cale otoczenie jej ma byc po niemiecku,troche czuje sie rozdarta gdyz nikt inny nie nauczy jej polskiego a przeciez jest polka z drugiej jednak strony zyje i wychowuje sie w Niemczech,to tu jest jej codziennosc i nie chce jej widziec smutnej czy rozzalonej gdy nikt jej nie rozumie i nie wie co powiedziec gdy zostaje sama w przedszkolu.Tak wiec po polsku mowi ladnie,calymi zdaniami,ladnie opowiada a po niemiecku,na pewno wiecej rozumie ale jej slownictwo mysle ze jest na poziomie najwyzej 2 letniego dziecka.
|