[sandrasandia]

Napisane przez PannaPinka

Wiem, że nie jest śmieszne. To jest autentycznie tragiczne. Jestem urodzoną panikarą potrafie przejmować się nawet najmniejszymi błahostkami, mój chłopak ma tego dość. Dobrze, że mamy to forum i możemy się wyżalić bez obaw. Z tym błędami też schizuje, bo wiem, że biore co do minuty codziennie, staram się nie robić nic 30 minut przed i po wzięciu, ale jednak co chwilę sie zastanawiam czy na pewno wzięłam, czy mi tabletka gdzieś nie wypadła, czy nie piłam czasem nic dziwnego. Paranoja totalna

Hahaha jak ja to znam xd Moj facrt tylko do mnie, że co ja becze i mnie pociesza, ale widzę, że już nie traktuje tego poważnie w ogóle. Mam tak samo z tabletkami, trzymam je w portfelu i sprawdzam czy wzięłam średnio po 3 razy, nawet tę placebo, co jest już serii dziwne xd Co do jedzenia i picia tez mam takie rozkminy w stylu, nie sprawdziłam skladu soku przed wypiciem, a co jak jest w nim za duzo witaminy C? mimo ze doskobale wiem, że aby przekroczyć bezpieczna dawke witaminy C musialabym sporo cytrusów się najeść hahah. I tak ze wszystkim.... Teraz się śmieję, ale czasami z tymi schizami to na płacz się zbiera, zwłaszcza kiedy sie czeka na to krwawienie

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

A jak masz schize ze Ci gdzieś upadła to polecam taka metode (jestem dosyć znerwicowana osoba, a to mi pomaga) ze czasami biorąc tabletkę mówię to sobie głośno np. "Jest piatek i biorę piątkową tabletkę" i skupiam sie na danej sytuacji, gdzie jestem itd żeby sobie to potem przypomniec. Wiem, trochę głupio to brzmi ale to serio pomaga, robię tez tak czasem jak zamykam drzwi na klucz itp, takie ważniejsze czynności [emoji14] polecam sprobowac, mimo ze smieszna, to dobra metoda dla nerwowych i zapominalskich osób

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka