2019-10-05, 13:41
|
#4830
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 18
|
Dot.: Mamusie listopad 2019- cz. 4
Cytat:
Napisane przez Jaguś
Wpadłam się pożalić, idziemy dziś na wesele, lekarz się wahał czy mi pozwolić no ale dał w końcu zielone światło. Tylko przed weselem musimy jechać do rodziców bo od nich bliżej. Od rana mąż mnie tak ścigał, że się nie wyrobimy bo on musi kupić dla kota teściów preparat na kleszcze(!)[emoji34], że jestem wykończona. Brzuch mnie rozbolał, plecy tak samo, już się boję że urodzę na tym weselu a oczywiście jesteśmy za wcześnie. Do tego nawet nie mam co przekąsić bo u mamy nie ma moich cukrzycowych przegryzek, a zjeść też mi nie dał[emoji35][emoji35][emoji35]
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
moze spróbuj przypomnieć tż subtelnie, że nalezy Wam się trochę troski i zaopiekowania. Mimo wszystko życzę miłej zabawy
Cytat:
Napisane przez LuckySparkle
Ja mam inne pytanie.
Dziewczyny posiadające już dzieci!
Czy chcecie dawać prezent starszemu dziecku od tego noworodka który zawita do domu? W UK jest taka tradycja i pomyślałam, że też tak zrobimy. Chcemy też żeby Liliana sama wybrała jakaś zabawkę dla Livii i dała jej jak przyjedzie do domku. Wiem, że ma dopiero trzy latka i chwilę zejdzie tłumaczenie ale pomyślałam, że to takie ładne przytanie i nie będzie od razu zazdrości tylko miłość i wdzięczność za prezent od dzidzi. [emoji173]️
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Ja już kupiłam prezent w imieniu syna dla córki Uważam, ze to dobry pomysł i miły gest. Dodatkowo żyję w przeświadczeniu, że nowa zabawka umili jej troche wejścię w "nową sytuację". Ogólnie często bardzo się martwię jak ona sie odnajdzie, oczywiście w planach mamy na maksa sie zaangażować tak, aby zaopiekować się odpowiednio dwójką, ale czas pokaże jak to będzie. Narazie mloda jest nastawiona bardzo dobrze. Oby tak dalej.
Cytat:
Napisane przez kapewa
Dobrze ze jesteście [emoji3] No to ja mam 37 lat, dwójkę dzieci urodziłam i myślałam że dno macicy jest na dole[emoji38]. Nigdy się nad tym nie zastanawialam
Ja miałam za pierwszym razem znieczulenie ogólne-miałam wrażenie że umieram i moja dusza lata w niebycie. [emoji44]Obudziłam się na sali pooperacyjne a Maz tulil Coreczke
Za drugim razem byłam znieczulona do połowy-brr jak dla mnie chyba gorsze uczucie. Miałam wrażenie że czuję ten skalpel, wpadłam w panikę. Anestezjolog mnie uspokoił, wyrównał oddech (nie chcieli zwiększać dawki). Niby nie boli ale takie to wyciąganie dziecka, wpływ wody wszystko czułam. No i widziałam te ich czerwone fartuchy i rękawice.
Wysłane z mojego MRD-LX1 przy użyciu Tapatalka
|
Mnie również zaskoczył fakt, że dno jest u góry
faktycznie u Ciebie jest już poważanie - skoro miałaś już dwa cięcia to zrozumimałe, że lekarz chce Cię monitorować - wszak macica to tylko mięsień co oznacza.
Właśnie czuję niepokój przed tym znieczuleniem od pasa w dół aczkolwiek dla dzidzi to zapewne dużo lepsze rozwiązanie,a więc nawet słowem nie pisnę jak zapadnie decyzja wkuwania się.
__________________
26/03/2014
14/11/2019
|
|
|