[Shaan]

Napisane przez Melissa86

Jeśli masz licencjat z logopedii, to masz jedynie uprawnienia, żeby być logopedą. W przedszkolach czy żłobkach nikt nie zatrudnia logopedy na cały etat. W przedszkolach prywatnych zazwyczaj zajęcia z logopedą są raz w tygodniu po godzinie lub po 45 minut. Nie wiem jak jest w żłobkach, czy tam w ogóle logopeda jest potrzebny (niektóre dzieci są tam tak małe, że jeszcze nie potrafią mówić).

Jeśli chcesz pracować w Klubie Malucha, to nie musisz mieć uprawnień i nie musisz być po kierunkowych studiach, bo nie jest to placówka podlegająca pod kuratorium oświaty. Ale jak wiadomo konkurencja wśród takich placówek jest duża, a bezrobocie jeszcze większe, więc dyrekcja zapewne będzie wolała zatrudnić pedagogów. Natomiast w przedszkolach i żłobkach po logopedii czy tym studium będziesz mogła być jedynie pomocą (nie będziesz mogła przeprowadzać zajęć), nikt Cię na nauczycielkę nie zatrudni.

Reasumując - zdecydowanie magisterka kierunkowa.

A to studium to zaoczne czy dzienne bądź wieczorowe? Nie da się połączyć jednego z drugim, czyli studiów w weekendy i studium w tygodniu?

Hmm wydaje mi się, że:

Jako logopeda można się zatrudnić w kilku placówkach. Poza tym zajęcia nie muszą być tylko raz w tyg. dla całej grupy ,tylko indywidualnie z każdym dzieckiem lub kilkorgiem. W przedszkolu do którego ja chodzę prawdopodobnie tak będzie (dyrektorka wspominała) bo jest prywatne.
Opiekunka dziecięca to jest właśnie wykształcenie kierunkowe do żłobka Sądzę ( i rozmawiałam z dyrekcją oraz czytałam nowe przepisy) że normalnie mogłabym zostać wychowawcą w grupie żłobkowej ( do 3 lat). W planie zajęć studium będziemy mieć wychowanie plastyczne, muzyczne itp. A Kluby Malucha są często łączone z przedszkolami więc mogłabym połączyć specjalizacje (opiekunka w żłobkowej, logopeda ogólnie).

Jak myślicie?

A i jeśli chodzi o połączenie nie dałabym rady chodzić na studium, pracować lub robić staż, w weekendy jeździć do Warszawy i jeszcze dbać o dom bo nie mieszkam z rodzicami. Tzn może by dało radę ale wolałabym nie mieć tyle na głowie bo już łączyłam pracę i studia i narazie mam dość;p