[kalade]

Napisane przez Gomerka

Przepraszam, że dopytuję, ale co dokładnie powiedział Ci lekarz? Bo jeśli to są wady, które powodują ciężkie i nieodwracalne uszkodzenia to pisz pismo do wojewódzkiego konsultanta ds. ginekologii i położnictwa, załącz wyniki badań i opisy USG. Ale jeśli to jest odwracalne to może warto spróbować powalczyć? Z tego co zrozumiałam lekarz nie chce wystawić skierowania, bo jest nadzieja, że będzie dobrze?

Są ciężkie i nieodwaracalne wady, ktore mogą sie pogłębić. Jest statystycznie około 10% szans, że dziecko będzie miało w miarę normalne życie (jeździło na wózku, nie będzie upośledzenia i będzie samo załatwiało swoje potrzeby).
Lekarz nie powiedział, że nie wypisze mi skierowania, ale że ciężko będzie zdobyć zgodę dyrekcji na T i innych osób, które muszą złożyć podpisy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez kalade

Są ciężkie i nieodwaracalne wady, ktore mogą sie pogłębić. Jest statystycznie około 10% szans, że dziecko będzie miało w miarę normalne życie (jeździło na wózku, nie będzie upośledzenia i będzie samo załatwiało swoje potrzeby).
Lekarz nie powiedział, że nie wypisze mi skierowania, ale że ciężko będzie zdobyć zgodę dyrekcji na T i innych osób, które muszą złożyć podpisy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te 10% szans to tylko w przypadku, jeśli w ogóle przeżyje poród i dwie operacje po narodzinach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz