Dot.: Randki przez Internet cz. 4.
Ja znalazłam faceta przez Tindera, też nerda i jakoś nie mieliśmy takich problemów. Powielanie stereotypów na temat takich osób jest słabe. Nie każdy nerd jest social awkward i takie rzeczy się raczej przepracowuje niż obarcza swoimi brakami otoczenie. Zwłaszcza jak się nie jest już nastolatkiem z piwnicy RPG.
Jeżeli ktoś nie potrafi wyczuć, że brak odpisywania na wiadomości przez kilka godzin jest sygnałem do rzadszego kontaktu to bez urazy, ale ma jakieś poważne braki w inteligencji społecznej.
A wiele osób, które tak spamują byle czym i wywołują wręcz w drugiej osobie poczucie przytłoczenia (nie ma co ignorować intuicji) to są po prostu desperaci bez własnego życia. I wątpię też, że na dłuższą metę taka osoba doceni daną szansę, szybciej jak poczuje się w relacji pewniej to zacznie robić dramy, że jej bluszczowatość nie została odpowiednio doceniona i odwzajemniona.
|