[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ale mój TŻ taki był - trochę niezręczny w pisanie online. To nie żadne powielanie stereotypów, tylko stwierdzam fakt. Jednostkowy.

Ale co ma właściwie niezręczność do bezsensownego bombardowania wiadomościami co chwilę w stylu 'co tam?' 'co robisz?' 'czemu nie odpisujesz' 'gdzie jesteś' itp.? Bo jeżeli rozmowa się toczy naturalnie to właściwie można pisać i non-stop z przerwami na spanie i raczej nikt nie będzie się w ogóle zastanawiał czy coś zgrzyta albo co myśli druga strona, tylko odpisywał w wolnej chwili i ciągnął dyskusje z lekkością. Przy swoim facecie się czułaś przytłoczona jego zachowaniem?

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez Krystal_26

Tu raczej nie chodzi o to, że ktoś raz źle zagadał czy w złym momencie, ale że dla kogoś prowadzenie rozmowy sprowadza się do wypisywania w kółko "co porabiasz" albo "jak ci mija dzień" - no przecież to jest śmiertelnie nudne! Poza tym jak ktoś wypisuje w kółko "wstałaś już"/" jesteś w pracy"/ "co robisz" to przypadkiem nie jest czerwona flaga, że to jakiś control freak? Próbowałam kilka razy tłumaczyć takie rzeczy, ale tacy faceci nie podchodzili do tego z zrozumieniem i wydaje mi się, że jak cała rozmowa się sprowadza do takich ciągłych zaczepek to lepiej od razu zignorować delikwenta.

Dokładnie i nawet takie osoby niekoniecznie muszą być faktycznie zainteresowane twoim życiem, chodzi o poczucie, że jesteś w ich orbicie.