[chudziaszek11]

Miałam tak zły dzień, że do kompletu brakuje mi tylko porodu, bo torba dalej nie spakowana[emoji53]
W skrócie to mój starszy powinien mieć wspomaganie rozwoju i kształcenie specjalne, bo mówi tak nie wyraźnie i połowę przekręca, że tylko ja i mąż go rozumiemy. Inni nie. Stąd też mogą się brać problemy z zachowaniem, że nie słucha, bywa agresywny itp itd. Mam iść do neurologa i psychologa z nim jak najszybciej. Neurologa mam w piątek, do psychologa chcieli mnie zapisać na 18.10 ale przełożyłam i kolejny termin mam w 06.11. Nie wiem jak to ogarnę. I jeszcze te baby w przedszkolu mają mnie za wariatkę, bo się oczywiście płakałam[emoji85] z domem też lipa, bo nam ekipa z dnia na dzień cenę podniosła, gość od mediów znowu kręci i chyba w tym roku prądu dalej mieć nie będę no i na koniec dnia, ktoś mi pół boku auta przerysował pod blokiem[emoji35] a policja ma w du..e bo to droga wewnętrzną. Powiem wam, że mam po prostu dość[emoji17]

Napisane przez malinova_

Ani dobrze ani źle... ja na górze on na dole. Powtarzają mu morfologię i crp i jeśli jakikolwiek wynik wyjdzie poza normą to dostanie antybiotyk i narazie zostanie tam. Wczoraj miał wyniki ok, tylko płytki krwi tak na granicy. Także tak. Tragedii nie ma, ale szczęścia wielkiego też nie. Pokarmu nie mam, bo i ssaka nie ma. Ciężko mi ogarnąć, że to moja historia. Tak kompletnie inna niż się spodziewałam, niż doswiadczyłam z pierworodnym. Nic nie mogę zrobić poza próbą "trzymania się".

Wysłane z mojego SM-J320F przy użyciu Tapatalka

Kciuki żeby szło to w sumie dobrą stronę i żebyś już niedługo miała ssaka przy sobie. Jak masz laktator to próbuj. Ja dopiero w 4 dobie po cc pokarm dostałam, więc nic straconego[emoji8]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz