Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki z problemami i (już) mamusie
Byłam u ginekologa, na jutro mam skierowanie do szpitala. Na pewno najpierw dostanę tabletki i zobaczą co będzie dalej, ale wiem, że na pewno skończy się łyżeczkowaniem - przy poprzednim poronieniu od poniedziałku do piątku dostawałam tabletki 3 razy dziennie i nawet nie zaplamiłam, więc nie spodziewam się niczego innego tym razem.
Pytałam o badania - jak na razie mam zbadać mutacje, 3 miesiące przerwy i na miesiąc przed rozpoczęciem starań zacząć acard i jodid. I zobaczymy.
Powiedział mi też, żebym nie myślała o pracy, teraz chcę iść na skrócony macierzyński, a później mówi, żebym wzięła sobie zwolnienie od psychiatry. Także na razie plan opracowany, więc działam.
Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
|