Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
U nas też były te nieszczęsne składki na urodziny i to po 20zl no i oczywiście jubilatka przynosiła ciasto, owoce, napój itp. Dla mnie to był zbędny wydatek, a jeszcze w swoje musiałam nakupować słodkości. Jak dla mnie można się było składać po 5zl, kupić świeczkę czy kwiatka czy jakiegoś symbolicznego bibelota, a tu były pościele, torebki.... zanim odeszłam złożyłam się na urodziny dwóch koleżanek, a jak ja odchodziłam z pracy i jedna rzuciła żeby mi coś kupić na odchodne, to od tamtych dwóch usłyszała, ze na odchodne one się nie składają... a moje urodziny są pod koniec roku. Wiec tak ch.j.owo na tym wyszłam
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
|