Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Partner przy porodzie - za czy przeciw?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2022-05-14, 18:23   #240
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Brak intymności po porodzie.

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89218794]Ciężko się nie zgodzić. Dorośli ludzie podejmują dorosłą decyzję.



Słusznie zauważyłaś, że mężczyzna nie wie co na tej na sali ma zrobić. Cześć mężczyzn jakoś intuicyjnie pewnie zareaguje i będzie działać mniej lub bardziej poradnie, a część zmrozi i będzie tylko biernym obserwatorem. Kobieta tak samo, może chcieć, żeby mężczyzna był i do niej gadał czy masował, a może będzie tak skupiona, że go wyrzuci po 5 minutach, żeby jej nie rozpraszał. Dlatego ważne jest przygotowanie do porodu, nie tylko matki i dziecka, ale też faceta. Ciąża trwa 9 miesięcy i jest czas na pogadanie ze sobą, ale też ze specjalistami. Są szkoły rodzenia, są położne, doule, są materiały on-line, które przygotowują do porodów rodzinnych i skłaniają do dyskusji.

Mój mąż i ja na początku byliśmy bardzo na nie, jeśli chodzi o poród rodzinny. Potem zaczęliśmy chodzić do szkoły rodzenia, interesować się tematem, co i jak. Mi się zmieniło zdanie, że chciałabym go na sali, bo czułabym się bezpieczniej, a jemu się zmieniło, że może tak, bo widzi, że może mi pomóc. Im bardziej się angażowaliśmy i więcej dowiadywaliśmy na temat porodu tym bardziej oboje jesteśmy już na tak.
Mój mąż jest zadaniowy i na początku nie bardzo wiedział co on miałby tam robić, bo wspierać, głaskać, podać wodę to ok, ale co to znaczy wspierać, jak głaskać, żeby było dobrze to już nie wiedział. Ja w sumie też nie wiem czego będę chciała. Ostatecznie decyzję na dzień dzisiejszy podjęliśmy, że będzie na sali po spotkaniu z fizjoterapeutką uroginekologiczną, która pokazała mu konkretnie co robić, gdzie dotknąć, jak dotknąć, czemu tak a nie inaczej. Poczuł się bardziej pewny siebie, poczuł się potrzebny i widzi, że nie będzie piątym kołem u wozu. Ja też nie chciałabym jeszcze nim się opiekować na sali porodowej i mu dostarczać rozwiązań czy zadań. Umowa na dziś jest taka, że zostaje tak długo na ile będzie chciał i ile ja będę chciała. Dajemy sobie zgodę na reakcję już na miejscu, w konkretnym czasie. Poród trwa na tyle długo, że te decyzje mogą się w trakcie zmieniać.

A za miesiąc zobaczymy co z naszych planów

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
i to jest zdrowe podejscie
rozmawiac,wyrazac swoje uczucia,niepownosci i starac sie zrozumiec druga strone
jak sama zauwazylas wasze podejscie do sprawy ewoluowalo
z poczatku na nie,pozniej pomalu zmiana frontu ale drzwi ciagle otwarte i zero pretensji nie wazne w ktora strone to pojdzie
to jest wedlug mnie dojrzalosc emocjonalna

zycze powodzenia (z mezem czy bez) i szczesliwego rozwiazania
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora