2015-09-02, 17:41
|
#84
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Racibórz
Wiadomości: 22 741
|
Dot.: wielbicielki żeli p0d prysznic - cz. II :)
Cytat:
Napisane przez MissChievousTess
Dasz znać jak wrażenia po Szarlotkowej Farmonie, So Vibrant i Balea Lemon Tango?
Ja zgrzeszyłam Palmolive So Relaxing bo jakoś lawendowa nutka za mną chodzi.
Widzę, że fanka Balea.
Twój zbiór żeli tej firmy zdecydowanie przyćmiewa mój.
Mnie skusiły tylko 3 żele z letniej limitki i 2 sztuki Purple kisses.
1 właśnie kończę zużywać.
|
Chrzestna mieszka w Niemczech i kiedy ma możliwość przysłania mi jakieś paczki to kupuje Baleę - zarówno żele, balsamy, szampony itd. Choć szczerze przyznam, że poza zapachami to szału na mnie nie wywołują. Są po prostu poprawne: dobrze myją, pienią się, ani nie nawilżają ani nie wysuszają skóry.
Szarlotkowa farmona jest w zapasach i pewnie prędko po nią nie sięgnę. Miałam też tę wersję kremu do ciała i zapach był tragiczny
So Vibrant zapachowo ujdzie, aczkolwiek różowa wersja zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Zobaczymy z czasem jak się sprawdzą. Na razie widzę, że pienią się dobrze.
|
|
|