Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - nie chcę już być ofiarą życiową
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-01-17, 13:03   #4
Martuniaxx
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 52
Dot.: nie chcę już być ofiarą życiową

Cytat:
Napisane przez senkasandry Pokaż wiadomość
Pisze, bo nie wiem co dalej powinnam zrobić ze swoim życiem, a chcialabym poznać świeże spojrzenie na moja sytuacje.

Studiuje zaocznie i opłaty na studia i dokladnanie się do zycia (mieszkam z rodzicami) pochwłania połowe mojej pensji. Za 4 miesiace skoncze płacic za studia i chcialabym cos zmienić w swoim zyciu, ale sie boje. Boje się, ze sie nie uda. Mieszkam w malej miescowosci gdzie trudno znalezc jakas ciekawa dobra prace. aby utrzymac sie na studiach zatrudnilam sie na produkcji- nie jest to praca któa sprawia mi przyjemnosc, kazdy dzien tam jest naprawde trudny i nie chche spedzic tam ani dnia dluzej niz bedzie to konieczne. Do tej pory chyba za bardzo sluchalam sie rad mamy, ona twierdzi, ze mam zostac w moim miescie i na pewno jakos sie wszystko ulozy. Ale ja przestaje wierzyc ze znajde tu chlopaka (bylam z osttanim 1,5 roku ale posypalo sie). Tutaj naprawde trudno kogos poznac. Mysle o tym zeby przeniesc sie za kilka meisicy (kiedy splace studia i automatycznie bede miec wiecej pieniedzy) do wiekszego miasta gdzie moglabym znalezc lepsza prace i byc moze kogos poznac. (moja matka ciagle mi powtarza ze facet sam sie znajdzie, kiedy go nie bede szukac, na sile nic nie zrobie. wiem, ze zwiazek na sile jest bez sensu, ale czekanie na cud tez.) Ale wtedy moja matka sie wscieka, uwaza ze sobie nie poradze- a tutaj wiem, ze przeyje kolejne lata bez szczescia, brak rozwoju zawodowego, trudno kogos poznac. Zapytacie pewnie dlaczego tak bardzo slucham sie matki- boje sie ze jesli przeniose sie i mi nie wyjdzie w duzym miescie, nie bede mogla wrocic do domu. Nie mam nikogo z kim moglabym sie przeniesc (gdybym miala nie zastanawialabym sie )


co powinnam zrobic? bo czuje ze zycie mi ucieka, ze dusze sie tutaj. zostac i wiesc bezpieczne zycie w domu z rodzicami (ale niezbyt szcesliwe, rodzice nie rozmawiaja ze soba od 7 lat, atmosfera w domu jest tragiczna) czy odwazyc sie i zaczac nowe zycie w wiekszym miescie? a co jesli nie wyjdzie??

ps: myslalam, zeby po oplaceniu studiow zaczac dojezdzac do wiekszego maista, jesli znajde tam pewna prace to wtedy sie przeniesc.... nie chce tak dluzej zyc, ale kiedy odwaze sie myslec ze moze byc inaczej moja despootyczna matka podcina mi skrzydła. juz teraz czuje sie samotna, ale czy w wiekszym meiscie nie bedzie jeszcze gorzej?
Nie jesteś ofiarą i nie rób z siebie ofiary
jesteś na pewno ogarniętą dziewczyną, dopóki nie spróbujesz to się nie przekonasz, będziesz tylko gdybać.
Dam Ci na przykład moją siostrę - z mniejszego miasta wyprowadziła się prawie 100km do dużego, sama. Nie miała jeszcze pracy, ale odłożone pieniadze na start, na mieszkanie. Wynajęła, znalazła pracę, udało się mama ją straszyła że jak ona sobie poradzi,siostra płakała, myślała że nie da rady i też się bała czy będzie mogła wrócić...
Moim zdaniem powinnaś spróbować wyrwać się, moje miasto też jest małe i chcę stąd wyjechać, wszyscy się znają raczej więc tak jak piszesz trudno znaleźć Ci jakiegoś faceta
Pogadaj z mamą, powiedz że ważne jest dla Ciebie to by Cię wspierała, gdy będzie Cię dołować nie odważysz się uwierzyć w siebie ...
Wyjdzie, musisz w to wierzyć, próbuj, byś później nie żałowała. Uda się
Martuniaxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując