Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Aborcja- wątek zbiorczy. Część 3
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-03-26, 12:39   #77
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Aborcja- wątek zbiorczy. Część 3

Cytat:
Napisane przez Wizazanka1988rok Pokaż wiadomość
Oczywiście,że wtedy pojawia się problem gorzej jak kobieta zostanie sama bez partnera wtedy to już w ogóle brak słów.
Nie wypowiadam się za każdego wyrażam tylko swoje zdanie na ten temat.
Ja widzę dużo opcji domy samotnych matek,pomoc od państwa,alimenty w razie gdy kobieta zostanie sama.
Widzę wiele kobiet w takich sytuacjach i dają radę,dlatego z każdej ciężkiej sytuacji widzę wyjście to tylko moje zdanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Oczywiście, że można sobie poradzić. Trzeba chcieć i ta chęć jest tu najważniejsza. Osoby dokonujące aborcji najwyraźniej nie chcą. Nie chcą ciąży, porodu i dziecka w swoim życiu. I wszystkiego, co się z tym wiąże lub tylko niektórych rzeczy.

Cytat:
Napisane przez Wizazanka1988rok Pokaż wiadomość
Owszem ale czy aborcja czasami nie wiąże się później z problemami natury psychicznej z której wiele osób nie do końca zdaje sobie sprawę?
Wiem,że antykoncepcja może zawieźć itd.ale jednak ponosi się skutki własnych błędów.
Jeżeli okaże się,że dziecko jest chore to jeszcze jestem w stanie zrozumieć,decyzję danej osoby chociaż czasami zdarza się tak,że dziecko chore miało być a okazało się,że jest zdrowe.
Z mojego punktu widzenia na sama myśl,że odebrałam komuś życie aż mi słabo się robi nie wiem czy mam takie podkłady duże ludzkich emocji,empati,i dla mnie to nie jest normalne.
Jakimi argumentami kieruje się wtedy taka kobieta?
Że zniszczy jej to figurę?karierę?że nie ma z czego utrzymać tego dziecka?
Wszystko można pogodzić i dać sobie radę jak się chce.
Aborcja ok jeżeli naprawdę są do tego jakieś poważne wskazania typu zagraża zdrowiu kobiety i na sto procent wiadomo,że dziecko będzie chore,inaczej dla mnie to chore


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Naukowo zostało dowiedzione, że syndrom poaborcyjny nie istnieje. Dotyczy tylko kobiet, które nie chciały aborcji, ale zostały do niej zmuszone. To inna sytuacja. Najczęściej występującą reakcją po jest ulga.
Co myślą takie kobiety? Różne rzeczy w zależności od sytuacji.
Figurę? Nie, ciąża i poród niszczą zdrowie. Nie jest to kwestia figury.
Kariera? Większość ludzi nie robi żadnej kariery. Czasami lubią swoją pracę, a prawdopodobnie lubią swoje życie takie jakie jest. I nie chcą zmian.
Nie mają za co utrzymać? Tak, dla mnie to jest koronny argument. Jeżeli ktoś nie jest w stanie utrzymać się sam to z dzieckiem tym bardziej nie da sobie rady. Są osoby pracujące na umowach bez możliwości pójścia na macierzyński. Po za tym dla mnie sprowadzanie dziecka do takiego pseudo życia, gdzie nie ma na nic pieniędzy i trzeba ciągle wszystkich wokół o wszystko prosić nie jest dobrą opcją.
Sprowadza się to do komfortu życia właśnie.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora