W Rossmannie mi sie chyba nigdy nie zdarzyło, bo zwykle nic mnie nie interesuje z tych produktów.
Zdarzyło mi się w Empiku - i to co najmniej 2 razy - raz planszówka była mocno przeceniona, innym razem książka, którą prędzej czy później i tak planowałam kupić.
Zdarzyło mi się też w zoologicznym - karma dla kota była przeceniona i wzięłam, bo czemu by nie, zwłaszcza że po karmę przyszłam, to 1 puszka więcej i tak się nie zmarnuje.
Hitem był mój tata.
Byliśmy całą rodziną w galerri i brat kupował garnitur.
Czekaliśmy przed przymierzalnią i nagle sprzedawczyni przyniosła taki krótki płaszcz za prawie 700 zł i powiedziała do mojego taty, że świetnie by w nim wyglądał. Nie chciał na początku, ale zainteresował się i w końcu przymierzył. Spodobał mu się i po krótkich negocjacjach opuściła mu chyba 15% i kupił
Dodam tylko, że miał w planach zakup płaszcza, ale na pewno niew tej cenie.
Więc, jak widać, to działa i to czasem nawet przy sporych kwotach.