2020-05-29, 19:24
|
#255
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Cytat:
Napisane przez Trzepotka
Treść usunięta
|
On się umiał bronić. Sam. To jest właśnie ten paradoks.
Poza tym nie twierdzę że jego zachowanie było złotem ale jeśli nikt nie sygnalizował że chłopak tworzy patolę to kto miał za tym biegać i to tępić.
Problem w tym wątku polega nie na tym czy chłopak postąpił źle czy dobrze bo to jest jasne. Ale że uważacie że nie może stanowić dalej o sobie co z tym zrobić wobec wyrzutów sumienia. Jego prawo chcieć przeprosić dziewczynę, jej mieć go w dupie. Spotkanie się z kimś i wysłuchanie kogoś to nie jest stalking a tak to przedstawiacie. I Stewardessa wam powiedziała że ona by sobie życzyła przeprosin i płaszczenia się, i są tacy ludzie co tego chcą potrzebują. Masz tu sporo wpisów gdzie ludzie czują się skołowani gdy zostają porzuceni choć chwilę wczesniej byli zapewniani o miłości. I chcą wyjaśnienia. Na tym polega komunikacja by umieć z niej korzystać. On chce wyjaśnić trudną przeszłość albo chociaż przeprosić za nią, a nie słodką. Tymczasem na wizażu to co jest zwykłym społecznym komunikowaniem się, a raczej powinno nim być, to np. płaszczenie się, desperacja, albo jak tutaj, przesladowanie. No sorry ale nie.
|
|
|