[MnemeE]

Napisane przez pepita

To nie do końca fair oceniasz wygląd innych, nie zdajesz sobie sprawy jak źle czują się w swojej skórze. To całe gadanie o naturalności, jaka to ona jest piękna w swojej prostocie może tylko ich zranić, bo oni wcale nie chcą ciągle się tak ukrywać pod tą tapetą... Po prostu nie miałaś jeszcze poważnych problemów z cerą, ja znam ten ból i na samą myśl o swojej naturalności mam łzy w oczach... Tu nie ma co podkreślać, można jedynie zakryć i nie widzę innej opcji. To samo powiedzą Ci inne dziewczyny, które również mają tego typu problemy. Bo nigdy nie wiesz co kryje się pod tą tapetą... Być może jest to coś co dla jednej osoby jest zmorą na całe życie a dla Ciebie tylko przebarwieniem lub blizną...

Ja rozumiem że jeżeli ktoś ma duże problemu z trądzikiem, przebarwieniami, bliznami i innymi niedoskonałościami to chce to zatuszować, dzięki temu czuje się lepiej, pewniej. Ja naprawdę to rozumiem. Mi bardziej chodzi o takie osoby ktore mają pare niewielkich pryszczy lub przebarwień na krzyz, robią z tego wielkie halo jakby miały całą twarz w trądziku różowatym najwyższego stopnia, albo jakby im nie wiele do tego brakowało. Chcodzi mi o to że są takie dziewczyny które po prostu wyolbrzymiają swój problem, robią z igły widły i niepotrzebnie walą na siebie tapete. Ja w wieku gimnazjalnym miałam dość spory trądzik, w prawdzie nie było mi z tym dobrze, ale nie przeżywałam tego tak bardzo jak większość dziewczyn które miały mniejszy trądzik ode mnie.