Dot.: Co dalej? Dowiedziałam się, że się nie dogadujemy
Cytat:
Napisane przez Magmag0194
Ale z drugiej strony.. Macie racje. Mogę prać swoje i robić swoje, udawać ślepą i tyle. Tydzień przeżyję. Może coś dotrze, a on się wyleczy z udawania głupa, że nie widzi pełnej zmywarki czy kosza na pranie. Albo sam się potknie o własny bajzel czy coś mu spadnie na głowę.
|
Ale nie na zasadzie ze przestajesz to robic znienacka i czekasz na jego reakcję - bo to manipulacja.
Porozmawiaj z nim na spokojnie, że skoro jestes jedyna osoba ktorej to przeszkadza, to od teraz robisz swoje sama dla siebie, a on dla siebie. Tylko wtedy moze jasno rozumiec ze musi wziac za siebie odpowiedzialnosc i podjac decyzje w jaki sposob chce to zrobic.
Bo on sie moze spokojnie przez tydzien nie zorientowac ze zaszly jakies zmiany
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach
Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|