Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nieruchomość męża, a żona
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-02-18, 11:54   #39
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
Dot.: Nieruchomość męża, a żona

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;87597422]Remontuje się po to żeby z tego korzystać, wygodnie, ładnie mieszkać a nie po to żeby po latach odzyskać co do złotowki. Remonty tez nie są raz na 20 lat, wszystko się zużywa. Zanim dojdzie do rozwodu to dom moze znowu wymagać remontu bo m. in. autorka go zuzyje. Wiesz, ze ludzie remontują nawet mieszkania ktore wynajmuja? Ostatnio lokator malowal mi mieszkanie bez zwracania kasy przeze mnie. Po prostu chciał mieć ładnie, czysto.
Po drugie tu chyba nie jest tak, że ona włoży nie wiadomo ile kasy moze jeszcze przedslubnej w ten dom. Jak rozumiem po prostu żyją razem i z tego co zarobią razem część idzie na dom. Czyli pewnie i tak większość to męża kasa.[/QUOTE]

Dla mnie remont piętra, to nie jest malowanie ścian, które w tym przypadku są jedynnie drobnymi nakładami.

To jest kwestia dogadania się. Równie dobrze może być tak, że zona spłaca połowę raty kredytu za to , że korzysta z nieruchomości i dla mnie to też jest ok. Kwestia jak to rodzielą między sobą. Przypadków może być sporo i tak to pozostaje w sferze rozważań i wymiany poglądów w tej kwestii.

W każdym razie znam conajmniej kilka przypadków gdzie kobiety faktycznie zostają z niczym i to nie są żadne abstrakcyjne historie. Bo jak jest dobrze, to jest dobrze. Mąż odchodzi do innej kobiety, żona nie ma żadnych praw do nieruchomości, nie zbierała rachunków, że kupowała np. sprzęty czy meble, nie ma żadnych potwierdzeń, że dokładała się np. do połowy raty, żona oczywiście zarabia mniej.Po rozwodzie idzie na wynajmowane mieszkanie albo wraca do rodziców, często z dziećmi, musi zaczynać wszystko od nowa, bo nie ma np. wspólnych składników majątku, które mogłoby pójść do podziału. To, że kobieta zarabia mniej, nie oznacza, że w ogóle nie partcypowała w kosztach. Poza tym przy ustalaniu udziałów też są brane np. osobiste starania żony w prowadzeniu domu czy opieką nad dziećmi, to też jest jej jakiś wkład, nie muszą to być środki pieniężn i taka sama albo wyższa pensja itd. itp.

Oczywiście dochodzi jeszcze kwestia alimentów, pogroszenia stopy życiowej małżonka po rozwodzie etc. Ale dla mnie to nie są takie oczywiste i proste sprawy. My możemy sobie tutaj teoretyzować, a życie jakie jest takie jest.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując