[Darkena]

Właśnie wróciłam z JLD. To co oni wyprawiają z klientami w tym salonie przechodzi ludzkie pojęcie. Poszłam dziś tam na rytuał Kerastase. Już przy myciu fryzjerka wyszarpała mnie okropnie myjąc mi włosy we wrzącej wodzie. Następnie nałożyła mi ampułkę (czego pewna nie jestem, bo nie widzialam co tak naprawdę mi nakłada) i targała moje włosy przez nastepne 5 minut rozprowadzając ją. Ale to jeszcze nic. Potem zaczęło się czesanie (którego nie chciałam, ale o tym później). Zostałam okropnie wyszarpana, przez dwie panie fryzjerki z dwóch stron. Jedna o mało nie wybiła mi oka, druga podrapała mi szczotką całe czoło. Ta pierwsza ciągle gdzieś latała obsługiwać klientów, którzy wchodzili. Myślałam, że tam zwariuje. Ale teraz najlepsze. Za rytuał miałam zapłacić 44 zł (już ze niżką dla studentów), a z czesania powiedziałam, że rezygnuję. Jak się okazało moje włosy zostały wymodelowane za co musiałam zapłacić (dodatkowe 18 zł), a w dodatku wmówiono mi że cena którą muszę zapłacić już jest ze zniżką. Tak więc miałam zapłacić 44 zł, a zapłaciłam 68 zł. Zostałam obsłużona w 30 minut i w dodatku byle jak. Ja rozumię, że oni tam mają Quick Service, ale bez przesady, delikatności chyba mam prawo wymagać. Więcej czasu poświęca mi moja fryzjerka gdy ide na samo podcięcie końcówek. Nawet ciężko mi teraz stwierdzić czy moje włosy faktycznie odżywły czy poprostu wszystkie zniszczone zostały wyrwane. Chaos w tym salonie i tak lekceważące podejście do klienta odstraszyły mnie na zawsze. Prosze was o wskazówkę gdzie jeszcze w Katowicach wykonują rytuał Kerastase?